Polska wypada dramatycznie słabo w prestiżowych rankingach badających jakość życia osób powyżej 60. roku życia (ranking Global Age Watch przygotowany przez ONZ) oraz zaangażowanie rządów w zapewnianie obywatelom dostępu do edukacji, wymiaru sprawiedliwości, infrastruktury i służby zdrowia (ranking Human Capital Index przygotowany przez World Economic Forum).

Jeśli chodzi o ranking ONZ (Global Age Watch) badający jakość życia osób powyżej 60. roku życia to nasz kraj zajął w nim odległe 62. miejsce (na 91. państw klasyfikowanych). Z krajów należących do Unii Europejskiej Polska zajęła ostatnie miejsce. Wszystko przez fatalny dostęp do opieki zdrowotnej. Zdaniem analityków ONZ rozwój gospodarczy w Polsce nie przekłada się na poprawę jakości życia ludzi starszych, bo nie jesteśmy w stanie zapewnić im godziwej opieki medycznej (pod tym konkretnym względem nasz kraj zajął dopiero 87. miejsce na świecie). Z kolei w rankingu badającym rozwój kapitału ludzkiego (Human Capital Index) przygotowanym przez Światowe Forum Ekonomiczne Polska zajęła 49. miejsce na świecie. Okazuje się, że to jeden z najgorszych rezultatów wśród państw należących do świata zachodniego. O rozwój kapitału ludzkiego (w znaczeniu zaangażowania danego rządu w zapewnianie swoim obywatelom dostępu do edukacji, wymiaru sprawiedliwości, infrastruktury i służby zdrowia) lepiej od rządu naszego kraju dbają np. rządy Kazachstanu (45. miejsce) i Tajlandii (44. miejsce).

Drogi jak w Mozambiku, koleje jak w Zimbabwe

Skoro mówimy już o rankingach to warto wspomnieć o jeszcze jednym zestawieniu Światowego Forum Ekonomicznego – mianowicie o rankingu konkurencyjności. W kategorii „Jakość dróg lądowych” Polska w 2012 roku zajęła… 124. miejsce. W porównaniu do 2011 roku udało się nam wyprzedzić Mozambik. Uciekła nam jednak Mauretania. Zdaniem analityków Światowego Forum Ekonomicznego lepsze drogi lądowe niż w Polsce (uwzględniając potencjał i możliwości gospodarcze danego państwa) są w Tanzanii, Zimbabwe, Czadzie czy Ugandzie. Niestety niewiele lepiej prezentujemy się w innych kategoriach rankingowych dotyczących szeroko pojętej infrastruktury. W kategorii „jakość infrastruktury kolejowej” nasz kraj zajął 77. miejsce na świecie. Ten sam współczynnik osiągnęło Zimbabwe. Lepiej od Polski wypadły takie kraje jak: Bangladesz, Gabon, Vietnam, Liberia czy Pakistan. Jeśli chodzi o kraje, do których możemy się porównywać w potencjale gospodarczym i rozwoju cywilizacyjnym, to: Hiszpania zajęła 8. miejsce; Litwa – 20. miejsce; Czechy – 23. miejsce; Ukraina – 24. miejsce; Słowacja – 25. miejsce; Irlandia – 31. miejsce; Łotwa – 33. miejsce; Gruzja – 34. miejsce; Węgry – 42. miejsce. Równie tragicznie sytuacja wygląda jeśli chodzi o jakość infrastruktury lotniczej. Tutaj nasz kraj zajmuje odległe 105. miejsce na świecie. Ten sam współczynnik uzyskała Rosja, jednak wyżej od Polski zostały sklasyfikowane takie kraje jak: Zambia, Bostwana, Tadżykistan, Rewanda czy Kambodża.

Władza niszczy nasz potencjał

Kilka lat temu obiecywano nam, że staniemy się „drugą Irlandią”. W jak niewielkim stopniu te obietnice zostały zrealizowane świadczą rankingi, o których mowa powyżej. Polska, jako kraj o naprawdę sporym potencjale gospodarczym i rozwojowym, staje się światowym skansenem. Obecna władza – prawdopodobnie celowo i z premedytacją – nie wykorzystuje możliwości jakie posiadamy, a jeżeli już coś robi, to tak, aby przy okazji rozwalić połowę firm, które uczestniczą w danym przedsięwzięciu modernizacyjnym (przykład budowy autostrad). Niestety, póki rządzi układ, którego spoiwem są ludzie wywodzący się z PRL, a obecnie reprezentowani przez ekipę powiązaną z Tuskiem, nic nie wskazuje na to, aby sytuacja miała ulec zmianie na lepsze.

na podstawie: niewygodne.info.pl