Władze Manchesteru City straciły cierpliwość do dotychczasowego trenera drużyny, Roberta Manicniego i zdecydowały o jego zwolnieniu. Jak podają w komunikacie, przyczyną są niezadawalające wyniki zespołu i nie zrealizowanie żadnego z zakładanych na początku sezonu celów:

„Pomimo wysiłków wszystkich tu pracujących, klub nie spełnił żadnego z celów zakładanych przed tym sezonem, z wyjątkiemm zakwalifikowania się do rozgrywek Ligi Mistrzów” czytamy w oświadczeniu.

Manchester w swojej grupie w Lidze Mistrzów spisał się fatalnie. Co prawda rywalizowali z takimi ekipami jak Real Madryt czy Borussia Dortmund, ale ostatnie miejsce i jedynie 3 punkty na koncie to dla drużyny z takim składem, z takim budżetem wstyd.

Dodatkowo ostatnio podopieczni Manciniego ulegli w finale Pucharu Anglii drużynie Wigan 0 -1.

 

To już drugi klub z Manchesteru, w którym w ciągu ostatnich dni następuje zmiana na stanowisku trenera. Wcześniej legenda futbolu, Sir Alex Ferguson poinformował, że po 27 latach spędzonych w Manchesterze United odchodzi na emeryturę.