Foto: Wikipedia.pl
Foto: Wikipedia.pl

Czerwiec to nie tylko rocznica uzyskania rzekomo niepodległości przez państwo Polskie. W tym to miesiącu stłamszono w zarodku próbę lustracji i rozliczenia z byłymi współpracownikami SB w łonie rządu.

W nocnym głosowaniu z 5 na 6 czerwca ( “noc teczek” ) postanowiono o postawieniu wotum nieufności dla Jana Olszewskiego i ludzi, z którymi współpracował. Co spowodowało tak krytyczne nastawienie całej opozycji i Prezydenta Lecha Wałęsy(złożył osobny wniosek o odwołanie premiera)?? Przeciwnicy Olszewskiego tłumaczyli to błędami popełnianymi w dziedzinie gospodarki.

Pewnym jest jedno, na wniosek Janusza Korwin-Mikke 28 maja 1992 przyjęto uchwałę, w myśl, której Minister Spraw Wewnętrznych (w tym czasie był to A. Macierewicz) opublikował pełną listę urzędników państwowych (od wojewody w górę), którzy współpracowali ze służbami bezpieczeństwa w latach 1945 – 1990. Ów spis otrzymali jedynie szefowie poszczególnych partii.

Już dzień później, 29 maja, Jan Rokita z Unii Demokratycznej wraz ze swoimi 65 kolesiami z Unii Demokratycznej, Polskiego Programu Gospodarczego i Kongresu Liberalno-Demokratycznego złożył wniosek o wspominane już wotum nieufności.

Dzień po odwołaniu, Lech Wałęsa powołał na stanowisko premiera Waldemara Pawlaka, młodego prezesa PSL, uległego i całkowicie podporządkowanemu pryncypałowi, który go na to stanowisko postawił.

Oto jak zakończyła się jedyna próba dekomunizacji życia politycznego w Polsce. Pozostaje w sferze domniemywań, jak potoczyły by się losy naszego kraju, gdyby nie kierował nimi TW “Bolek” czy TW “Bolek”. Po tych smutnych czasach pozostała nam książka “Lewy Czerwcowy” autorstwa Jacka Kurskiego i Piotra Semki, będąca zapisem wywiadów z członkami rządu Jana Olszewskiego.

Oto słowa piosenki zespołu Kult odwołującej się do zaprzysiężenia Pawlaka:

“Lewy Czerwcowy”

Żona pogłaskała mnie po buzi rano
Umyłem się pod kranem
Pożegnałem uściskiem dziatki maleńkie
Szofer wiezie mnie z wdziękiem

Czytałem będąc młodym chłopakiem
“Jak Wojtek został strażakiem”
Teraz jestem starszy i poważniejszy
I lektury mam trochę mądrzejsze

Z kamienną twarzą siedzę przy stole
Przy nim ludzie których mniej trochę wolę
To stało się tak nagle jakby dziełem przypadku
– Kto z nas? Możepan, panie waldku

Tak panie Waldku pan się nie boi
Dwie trzecie sejmu zapanem stoi
Paniewaldku, Pan się nie boi
Cały naród murem za Panem stoi

Słońce pada oknem na nasze głowy
W ten poranek piękny czerwcowy
Za ścianą, słyszę, kłócą się frakcje
W tym roku chyba nici z wakacji

Obserwuję paznokcie pod stołem
Nie daję poznać, że trochę się boję
Trzeba trzymać fason w każdej chwili
Nawet wtedy, kiedy wszystko się wali

Tak panie Waldku, Pan się nie boi
Dwie trzecie Sejmu za Panem stoi
Panie Waldku, Pan się nie boi
Pan prezydent także Panem stoi

Trzeba szybko robić coś konkretnego
Bo inaczej wywloką stąd każdego
Już nie słucham co się dzieje obok na sali
Właściwie to się zdecydowałem

Tak panie Waldku pan się nie boi
Dwie trzecie Sejmu za Panem stoi
Panie Waldku, Pan się nie boi
Cały naród murem za Panem stoi

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.