W ostatnim czasie Rosjanie skontrolowali 18 polskich zakładów z branży mięsnej i mlecznej, z których produkty mają trafić na rynek rosyjski. Dla większości kontrola skończyła się zakazem eksportu.

commons.wikimedia.org

W wyniku kontroli, zaledwie sześć z osiemnastu firm zostało dopuszczonych do eksportu bez zastrzeżeń. Jedna firma po naprawieniu drobnych niedociągnięć może zostać również dopuszczona do eksportu. Jedenaście pozostałych zakładów nie spełniło wymogów a co za tym idzie ich produkty od 5 lutego 2014 roku, nie mogą  trafić na rynek naszych wschodnich sąsiadów. Czego dotyczyły zastrzeżenia? Szczegóły będą znane po przetłumaczeniu dokumentów na język polski.

W tej sprawie po polskiej stronie reakcje są skrajne. Z jednej strony, zastępca Głównego Lekarza Weterynarii nie wydaje się być zdenerwowany. Według portalu biznes.gazetaprawna.pl miał decyzję Rosjan skomentować następująco: „Poziom czterdziestu, pięćdziesięciu procent firm zatwierdzanych po misji przez stronę rosyjską jest poziomem standardowym”. Zgoła odmienną reakcję przywołuje RMF FM. „Nie tego oczekiwaliśmy” – mieli mówić polscy weterynarze.

Faktem jest, że Rosjanie po raz kolejny zdają się grać z Polakami i szantażować nas embargiem żywnościowym. Czyżby kara za zaangażowanie w konflikt Ukraiński?

 

na podstawie: biznes.gazetaprawna.pl, rmf24.pl