W programie „Misja Specjalna” na antenie Telewizji Republika ujawniono kolejne „taśmy prawdy”. Po raz kolejny wyłania się z nich przerażająca wizja państwa PO – PSL. Czy te materiały ostatecznie pogrążą rząd Ewy Kopacz?

Pierwsza ujawniona rozmowa prowadzona jest przez zmarłego biznesmena – Jana Kulczyka i Piotra Wawrzynowicza – biznesmena powiązanego z PO – pracującego u Kulczyka. Rozmowa odbyła się w Pałacyku Sobańskich. Ze słów obu panów wynika, że przy sprzedaży Ciechu próbowano w nieuczciwy sposób pozbyć się innych oferentów.

Wawrzynowicz: Dwie niezależne forpoczty badały Włodka (prawdopodobnie Włodzimierz Karpiński – red), czy on nie spęka przy podejmowaniu decyzji. Posłałem Stasiu Gawłowskiego, to jest sekretarz w Ministerstwie Ochrony Środowiska i Kaziu Plocke, sekretarz w Ministerstwie Rolnictwa, to jest jego kumpel. No i tam przy wódeczce gdzieś, chodzili go pytali, ale czy ten Włodek, który jest jebany w Platformie, nie spęka, żeby Jankowi (Kulczykowi – red.) sprzedać Ciech. I powiedział, że absolutnie nie spęka, że to jest w ogóle transakcja taka jak powinna być. Nic takiego się nie dzieje”. […]

Na taśmach słychać, że „dogadywać” przetarg miał Sławomir Nowak.

Kulczyk: Sławek Nowak?

Wawrzynowicz: Tak, Pytał go czy on nie widzi zagrożeń i tak dalej. I on dwóm niezależnym źródłom powiedział, że on nie widzi żadnego zagrożenia. Powiedział, że on się z tobą widział, że macie wszystko dogadane, że tutaj nie ma problemu. Widziałem się dzisiaj z Arturem Osuchowskim, chyba… On jest wiceprezesem Ciechu. Chyba nic złego się nie dzieje, bo on o niczym nie ma pocięcia. Znaczy…

Kulczyk: Widziałeś? Ja się widziałem z Bakalą? [Zdenek Bakala, jeden z najbogatszych Czechów, który był zainteresowany kupnem Ciechu]. Nic nie będzie z tamtej strony. Zna jego interesy i w ogóle tego. Widziałem się z tym, tym… Sołowowem. Powiedział: „Janek, ja przeciwko tobie nigdy w życiu nie wystąpię”. Może się spotkać. No, Jakubas nie ma tutaj nic do tego.

W pewnym momencie rozmowa schodzi na cenę za Ciech.

Kulczyk: Czy oni coś, czy mają pomysł, ile by chcieli?

Wawrzynowicz: Znaczy, oni by chcieli 31. To moim zdaniem zależy od tego, czy oni wypłacą dywidendę, czy nie, czy ktoś odpowie na to wezwanie, czy nie odpowie. Bo czym więcej nie odpowie, bo globalnie zapłacisz tyle samo przy wyższej cenie, jak przy niższej, by więcej powiedziało. Oni mają takie myślenie u siebie.

Obaj panowie rozmawiają też o „kierowniku” – Donaldzie Tusku.

Kulczyk: A ty myślisz, że on tam o mojej relacji z kierownikiem coś wie?

Wawrzynowicz: Myślę, że nie. Kompletnie. Znaczy on bardzo dba o to, żeby to było hermetyczne i umówmy – niech dalej żyje w przeświadczeniu, że ci załatwi to tutaj, znaczy i tak myślę, że to dużo. Wiesz, ja mam kontakt z kierownikiem, on bardzo często w poniedziałek w samolocie z Gdańska, nie. To są najróżniejsze kontakty. Bo kiedyś rozbawił mnie bardzo, bo mówi mi, że… Ja mówię „bardzo miło mi, że pan ze mną rozmawia, bo z całą resztą młodych kolegów pan nie rozmawia”, nie. A on mówi: „wiesz co, jak się zastanowić nad tym wszystkim, to twoi koledzy to bandyci albo mafia”. Bandyci albo mafia.