traktorFiaskiem zakończyły się rozmowy ministra rolnictwa ze związkowcami. Podczas protestu pod siedzibą ministerstwa szef rolniczego OPZZ Sławomir Izdebski zapowiedział zaostrzenie protestu.

Z tymi zdrajcami rozmawiać już nie będziemy, nie ma o czym rozmawiać – mówił Izdebski o rozmowach ze stroną rządową po czym dodawał:

Na pierwsze trzy postulaty minister od razu odpowiedział „Nie”, więc wyszliśmy. Ten rząd pozna siłę rolników. Minister Sawicki musi odejść. W przyszłym tygodniu 100 tys. ludzi stanie w Warszawie.

Marek Sawicki przedstawia inną wersję wydarzeń:

Rozmowy nie zostały zerwane – wyszła tylko część działaczy z Izdebskim na czele. Z działaczami rolniczymi, którzy zostali powołaliśmy pięć zespołów roboczych. 7 postulatów będzie zrealizowanych, 3 są w przygotowaniu, o 2 możemy jeszcze rozmawiać.

Pod ministerstwem protestujący odśpiewali „Rotę”. Domagają się odwołania ministra Sawickiego, jeśli nie spełnione zostaną ich postulaty a wśród nich wypłata odszkodowań za straty spowodowane przez dziki oraz interwencja na rynku mleka i wieprzowiny.