Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar wypowiedział się na temat sprawy kibica Legii Macieja Dobrowolskiego. Chłopak od trzech lat przetrzymywany jest w areszcie bez wyroku.

Macieja Dobrowolskiego policja zatrzymała 28 maja 2012 roku wraz z Piotrem Staruchowiczem. Maćka obciążył świadek koronny – Marek H. Z jego zeznań wynikało, że kibic Legii miał przemycać marihuanę do Holandii. Tej wersji nie potwierdzają jednak ani dowody, ani zeznania innych świadków koronnych.

Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar zapewnił, że zaraz po objęciu urzędu zajął się tą sprawą. Dodał, że takie sytuacje nie mogą mieć miejsca w demokratycznych państwach.

Nie może być sytuacji, w której areszty trwają tak długo, to się nie zdarza w demokratycznych państwach. Jak się mówi za granicą, że mamy areszt na okres dwóch, trzech, czy czterech lat, to oni przecierają oczy ze zdziwienia – powiedział Bodnar, po czym dodał:

Chciano kiedyś wprowadzić maksymalny wymiar aresztu, ale na to się nie zdecydowano, nie zgodził się Trybunał, więc nie ma motywacji ze strony sądów, żeby działać sprawnie.

Podczas rozmowy na antenie Telewizji Republika Bodnar opowiadał również o tym, czy i jakie kary mogą ewentualnie spotkać sędziego, który nie kwapi się, by sprawę sprawnie doprowadzić do końca.

Może mu grozić odpowiedzialność dyscyplinarna. Były przypadki skazywania sędziów, odsuwania ich od zawodów, ale w sytuacjach absolutnie rażących. Faktycznie jest tak, że rzadko zdarzają się procesy za nieefektywność sędziego. W polskim prawie istnieje odpowiedzialność państwa za niewątpliwie niesłuszne aresztowanie, ale ubiegać się o odszkodowanie można dopiero po zakończeniu postępowania karnego – tłumaczył Rzecznik.