Ruch Narodowy

Przez ostatnie trzy weekendy Ruch Narodowy debatował nad kwestią startu w wyborach do europarlamentu. Sprawa wywołała burzę w samej organizacji. Ostatecznie w wyniku głosowania podjęto decyzję – Ruch Narodowy będzie startował do Parlamentu Europejskiego. Mało tego – zadecydowano, że ci, którzy zostaną wybrani, oddadzą połowę wynagrodzenia poselskiego na rzecz Ruchu.

W wyborach brało udział ponad 3 tys. osób. 11 regionów opowiedziało się za wzięciem udziału w wyborach do PE, 5 było przeciw. Przeciwnikiem wzięcia udziału w wyborach był m. in. Krzysztof Bosak. Robert Winnicki stwierdza, że na pewno w razie startu nie usiądziemy z partią konserwatywną w jednych ławach. To będzie najbardziej nacjonalistyczny, narodowy i eurosceptyczny Parlament Europejski. We Francji zwycięży Front Narodowy, w Wielkiej Brytanii Nigel Farage z Partią Niepodległości Zjednoczonego Królestwa, na Węgrzech Jobbik.

Listy wyborcze będą współtworzone przez Młodzież Wszechpolską, Obóz Narodowo-Radykalny oraz Unię Polityki Realnej. Kandydaci będą musieli podpisać deklarację o przekazaniu na rzecz RN 50% pensji europoselskiej.

na podstawie: m.wyborcza.pl