O 15:00 ulicami Warszawy wyruszył Marsz Niepodległości 2017 pod hasłem „My chcemy Boga”. Uczestnicy idą od ronda Dmowskiego, przez Aleje Jerozolimskie, Most Poniatowskiego i Wybrzeże Szczecińskie na błonia PGE Narodowego, gdzie odbędą się wystąpienia i koncert.

Marsz poprzedziła msza święta w kościele pw. św. Barbary na ul. Nowogrodzkiej w Warszawie. Od 14:00 na rondzie Dmowskiego trwały przemowy uczestników wydarzenia oraz występy grup muzycznych, a o 15:00 Marsz ruszył wzdłuż Alei Jerozolimskich. Celem Marszu są błonia PGE Narodowego.

Wielu uczestników wydarzenia ma na ramionach opaski, często z kotwicą Polski Walczącej. Wznoszone są okrzyki „Bóg, honor, ojczyzna”, trwają także przemówienia organizatorów i gości z zagranicy m.in. z Hiszpanii czy Włoch, którzy podkreślali znaczenie i wartość patriotyzmu dla państwa.

W bocznych uliczkach dookoła ronda Dmowskiego znajdują się znaczne siły policji, które zabezpieczają wydarzenie. Warszawska policja wstrzymała ruch pojazdów w al. Jerozolimskich – od ul. Emilii Plater do ronda de Gaulle’a. Zamkniętych jest wiele okolicznych ulic.

Przedstawiciel instytucji unijnych Donald Tusk z okazji Dnia Niepodległości złożył wieniec przed Grobem Nieznanego Żołnierza w Warszawie. Ci, którzy byli obecni na Placu Piłsudskiego, powitali byłego szefa PO buczeniem i gwizdami.

Do zdecydowanej reakcji policji z użyciem siły doszło na kontrmanifestacji Obywateli RP przy trasie Marszu Niepodległości. Funkcjonariusze siłą rozwiązali zgromadzenie i aresztowali uczestników.