Działająca w Polsce Fundacja Batorego finansowana przez George’a Sorosa może być kolejną instytucją po węgierskim Uniwersytecie Środkowoeuropejskim, do której pozbycia się będzie dążył rząd.

Fundacja Batorego jest odpowiedzialna za dystrybucję dużej części z ponad 800 milionów euro, które Norwegia zamierza przekazać Polsce do 2021 roku. Środki te mają służyć zmniejszaniu nierówności ekonomicznych i społecznych.

Zdaje się, że bardziej chodzi o dotowanie różnego rodzaju obrońców praw człowieka, czyli często organizacji broniących środowisk LGBT postulujących równouprawnienie czy szeroko pojęte promowanie zasad liberalnej demokracji.

Wicepremier Piotr Gliński stwierdził kilka tygodni temu, że te środki powinny być zarządzane przez jednostkę kontrolowaną przez państwo. Dobrym argumentem może być ten, że to właśnie nasz kraj jest największym odbiorcą tych dotacji i to od 2014 roku.