Foto: Wikimedia Commons
Foto: Wikimedia Commons

W ostatnich dniach w mediach głośno o zamieszaniu w górnictwie. Na antenie Telewizji Republika na ten temat mówił dziś m.in polityk PiS – Grzegorz Tobiszowski. Okazuje się, że wbrew wcześniejszym zapowiedziom i obietnicom Donalda Tuska i Ewy Kopacz, polski rząd zamykając polskie kopalnie jednocześnie otwiera się na węgiel z Rosji.

Poseł PiS przypominał zapowiedzi zarówno Donalda Tuska jak i Ewy Kopacz, jakoby górnictwo było ich priorytetem: „Pojawia się pytanie, jaka jest odpowiedzialność rządów PO – PSL, gdzie pan premier Tusk w maju na Śląsku, mówił że nie będzie likwidacji kopalń, gdzie mówił że będą inwestycje, że będzie próba zablokowania rosyjskiego węgla na polskim rynku, że będzie plan inwestycyjny. Następnie pani premier Kopacz – przypomnijmy to sobie – w expose, powiedziała że górnictwo polskie jest kluczem do tego żebyśmy mieli silną energetykę, że będzie wspierać górnictwo. I co? Odwołano prezesa Tarasa, miesiąc jest nowy prezes i podjęcie z Nowym Rokiem decyzji o likwidacji. Nie ma żadnych perspektyw dzisiaj”.

Na koniec programu, dziennikarz Telewizji Republika zapytał swojego rozmówcę o to czy ten może potwierdzić informację iż z jednej strony rząd podejmuje decyzję o likwidacji kopalń, a z drugiej strony otwieramy się na węgiel z Rosji. Odpowiedź Tobiszowskiego była szokująca:

„Potwierdzam w pełni. Pan Kowalczyk, który jest odpowiedzialny za tę reformę, czy za tę decyzję rządu – on jednoznacznie twierdzi, że nie widzi problemu w tym, że na polskim rynku pojawił się i będzie jeszcze mocniej wchodził węgiel rosyjski. Dlatego, że on jest tańszy. Nie patrząc na to, co się dzieje z polskim węglem, z polską energetyką, jak my się uzależniamy od kolejnego surowca z Rosji, który ma niesamowity wpływ na polską energetykę. Taka wypowiedź jest paraliżująca. A przecież i pani Kopacz i pan premier Tusk wcześniej, obiecywali, mówili głośno że oni zablokują decyzjami rządu napływ rosyjskiego węgla na polski rynek”.

na podstawie: tvrepublika.pl