Wielokrotnie poruszaliśmy temat ks. Międlara szykanowanego przez lewackie media, a co jeszcze smutniejsze przez hierarchię. Dziś z przyjemnością informujemy o napawającym optymizmem wyjątku.

Rzecznik prasowy kurii diecezjalnej w Płocku Elżbieta Grzybowska na swoim blogu wyraziła poparcie dla młodego kapłana.

Tak się jakoś składa, że gdy mainstreamowe media nie lubią jakiegoś księdza, ja lubię go tym bardziej – napisała.

Rzecznik kurii w swoim wpisie jasno pisze, komu podpadł duchowny.

Wiem, komu „podpadł” ks. Międlar: lewicy, liberałom, mainstreamowi. Jest radykalny, podobnie jak ugrupowanie, z którym sympatyzuje. Nie śledzę na bieżąco poczynań Obozu Narodowo-Radykalnego, to fakt, ale też nie docierają do mnie informacje, że kogoś napadają i mordują w biały dzień, bo najzwyczajniej w świecie tego nie robią. Owszem, są radykalni, ale warto pamiętać, że mają odwagę otwarcie przyznawać się do swojego katolicyzmu i organizują Msze święte z okazji rocznic powstania swojego obozu. Też są Kościołem – czytamy na blogu.

Pozostaje mieć nadzieję, że za panią Grzybowską pójdą hierarchowie, którzy staną w obronie prześladowanego ks. Jacka.