Tomasz Rzymkowski z Kukiz’15 przestrzegał na antenie TVN24 przed zmianami w ordynacji wyborczej, które planują politycy PiS-u.

Prace obozu rządzącego nad zmianami w ordynacji wyborczej budzą coraz większy niepokój wśród opozycji i politycznych komentatorów. Zaniepokojony kierunkiem zmian jest również Tomasz Rzymkowski z Kukiz’15.

Sędzia Hermeliński jest osobą, która cieszy się jak podejrzewam zaufaniem wszystkich stron sceny politycznej, a zwłaszcza zaufaniem PiS-u. To właśnie sędzia Hermeliński został przez PiS w 2005 roku zgłoszony do Trybunału Konstytucyjnego. I właśnie pan sędzia, przewodniczący PKW, mówi, że proces wyborczy stoi pod znakiem zapytania. Nie wiadomo, czy wybory samorządowe w ogóle się odbędą. Dopiero za cztery – pięć miesięcy będą wyznaczeni komisarze, którzy zmienią obwody do głosowania, system teleinformatyczny… Czekają nas wybory kartkowe. Będziemy kilka miesięcy czekali na wyniki wyborów samorządowych w skali kraju. Grozi nam katastrofa – powiedział w programie „Kawa na ławę”.

Zdaniem Rzymkowskiego każda informatyczna rewolucja powoduje zamęt i potrzeba wiele czasu, by system zaczął działać sprawnie. W przypadku wyborów samorządowych według polityka tego czasu nie ma.

Trzy tygodnie temu wprowadzono system CEPIK 2 do rejestracji samochodów. Każda teleinformatyczna rewolucja w polskiej administracji oznacza paraliż. Miałem to niechybne szczęście rejestrować samochód pierwszego dnia, kiedy system zaczął działać. Tłum osób odchodził od okienka z kwitkiem, bo system nie działał. Jestem przerażony. W jakim celu mamy zmieniać ten system wyborczy? Rozumiem mechanizmy transparentności. Natomiast wyznaczanie komisarzy w sposób nie do końca jasny nie jest dobrym rozwiązaniem, a do tego likwidacja JOW-ów – dodał.