Nowoczesna wprowadzona została na scenę polityczną z rozmachem, jednak padła już na starcie. Partia zamiast nowoczesności siała pośmiewisko, a Petru stał się naczelnym błaznem polskiej polityki. Czy Nowoczesna poradzi sobie po zmianie lidera?

To partia, która istniała dzięki temu, że świat biznesowo-polityczny wykreował Ryszarda Petru. Już teraz pojawiają się głosy, że to właśnie on przynosił pieniądze do wspólnej kasy. Bardzo możliwe, że ugrupowanie nie dotrwa do końca kadencji.

„Ryszard Petru przynosił wszystko, jeżeli chodzi o pieniądze. Co teraz? Nie wiem, nie dostaliśmy na to odpowiedzi” — powiedziała Joanna Scheuring-Wielgus. Teraz wiemy, dlaczego stała murem za Petru.

Nowoczesna nie ma pieniędzy, ale nie ma także struktur, więc próżno spodziewać się jej realnej obecności w wyborach samorządowych. Dodatkowo podział głosów pomiędzy Lubnauer a Petru (149 do 140) dowodzi, że rozłam w partii jest bardzo głęboki. Biorąc pod uwagę bezwzględność i egocentryzm byłego lidera, można założyć, że jego walka o własną pozycję dopiero się zacznie.

To właśnie Petru został namaszczony przez polityczno-biznesowych graczy. Cała reszta to jedynie przybudówka. Za kim więc pójdzie wsparcie? Sprawa jest chyba jasna. Poza tym, czy charyzma Lubnauer porwie Nowoczesną? Pewnie tak jak charyzma Grzegorza Schetyny porwała Platformę.