Joanna Scheuring-Wielgus doskonale czuje się w roli donosicielki. Pozywała już księdza Jacka Międlara, a teraz postanowiła ciągać po sądach Stanisława Michalkiewicza.

Na początku roku posłanka .Nowoczesnej wspólnie z kilkoma osobami zakłóciła wykład poświęcony Żołnierzom Wyklętym. Taką postawę w ostrych słowach skomentował Stanisław Michalkiewicz.

Wtargnęła z jakimiś aktywistami na wykład poświęcony Żołnierzom Wyklętym. Zaczęli wykrzykiwać, że Żołnierze Wyklęci to zbrodniarze. To pokazuje, że błędem jest takie pochopne odrzucanie wszelkich tradycji. Kiedyś, jeszcze za okupacji, ku**y gestapowskie były strzyżone do gołej skóry, a później już jakoś ten zwyczaj zaczął powoli zanikać i ku**y ubeckie już nie były strzyżone. No i skutek mamy taki, że się rozmaite rozwydrzone dziewuchy rozzuchwaliły i tak nie bardzo wiadomo, co z tym zrobić – powiedział publicysta.

Scheuring-Wielgus postanowiła, że za „ubecką ku**ę” wytoczy Michalkiewiczowi proces.

Jestem po rozmowie z moim prawnikiem, zdecydowałam się wystąpić na drogę karną. Będzie to pozew cywilny o ochronę dóbr osobistych. W pozwie zawarte będzie żądanie przeprosin oraz wpłaty pieniędzy na konto organizacji Hejt Stop. Nie wiemy jeszcze, o jaką kwotę będziemy wnosić – poinformowała posłanka.