Berlinowi chyba nie jest na rękę zbliżenie polsko-brytyjskie, bowiem uruchomiono Martina Schulza, przewodniczącego europarlamentu.

Dzisiaj rano z właściwym sobie taktem oświadczył on, że Brytyjczycy „nie popuszczają”, ale ich „nieustanne żądanie” zreformowania Unii Europejskiej doprowadza europolityków do wniosku, że „jeśli Brytole chcą wyjść z unii, to niech sobie idą”.

Schulz zagroził również, że europarlamentarzyści mogą „poważnie zablokować” renegocjacje prowadzone przez brytyjskiego premiera Davida Camerona, a nawet zagłosować za odkręceniem uzgodnionych reform.

– Nie ma rzeczy nie do odwrócenia. Obowiązujące prawnie decyzje też można odwrócić – stwierdził Martin Schulz w wywiadzie dla telewizji Sky News.

źródło: polskaniepodlegla.pl/DK