Pamiętacie Państwo  wpis dotyczący „homofobicznego poloneza” ? Po raz pierwszy użyłem tam określenia „MINISTERSTWO IDIOTYZACJI NARODOWEJ”. Nie sądziłem, że tak szybko dostanę sygnał utwierdzający mnie w tym określeniu i niejako uprawdopodobniający je. Otóż dziś, na portalu niezależna.pl, czytam że … MEN (wg mnie MIN) współorganizowało konferencję, dotyczącą „standardów edukacji seksualnej w Europie” opracowanych przez Światową Organizację Zdrowia (WHO).

Podczas konferencji, przedstawiono m.in postulaty zmian w edukacji seksualnej uczniów. I tak m.in proponuje się edukowanie 6 latków (!!!) na temat „akceptowalnego seksu”, dzieci w wieku 9 i 12 lat na temat „komunikowania się w celu uprawiania przyjemnego seksu”. Dla dzieci w wieku 12 i 15 lat, proponuje się edukację na temat zaopatrywania się w antykoncepcję.

Rewolucji obyczajowej, ciąg dalszy. Naprawdę, ciężko czytać, pisać czy mówić o tym bez emocji. Planowany jest kolejny etap procesu deprawacji najmłodszych. Przygotowania są czynione na naszych oczach. Czy przypadkowo, dotychczas pewne treści przekazywano w takiej  a nie innej ilości, kolejności czy formie ? Nie ! Nie ustalono tego, w wyniku rzutu monetą tylko w oparciu o tempo rozwoju człowieka. Młodemu człowiekowi a zwłaszcza małemu dziecku, które ma nie ukształtowaną psychikę, inną wrażliwość i emocjonalność bardzo łatwo ją skrzywić i wypaczyć. Wystarczy jedno nieodpowiednie słowo, jeden nieodpowiedni gest. Dlatego też normalni, myślący rodzice, którym na sercu leży dobro ich dzieci wiedzę z tej dziedziny stopniują. Teraz jednak próbuje się to wszystko rozwalić. Szkoła zamiast uczyć będzie deprawować i gwałcić moralność najmłodszych.

To ja do kompletu proponuję wprowadzenie prezerwatyw jako obowiązkowego elementu wyprawki każdego ucznia. Proponuję też, by sprawdzać wiedzę z dziedziny seksu nabytą przez uczniów zarówno w teorii jak i w praktyce. Z fizyki są testy ? Z historii są zadania ? To wprowadźmy również zaliczenia (za przeproszeniem) z edukacji seksualnej. Tylko pamiętając o tym, żeby każdy zdający/zdająca mieli wybór na kim chcą zdawać. Na przedstawicielu tej samej płci czy płci przeciwnej (nie możemy wszak na starcie promować homofobii prawda ? Jak równamy do Europy to równajmy na całego). Na koniec proponuję też obniżenie kategorii wiekowej dla filmów erotycznych. Z 18 do 6 lat. A co ? Postęp to postęp.

Kończąc mój wpis chciałbym zaapelować żeby nie zostawić tego bez echa. Piszmy petycje, rozgłaszajmy, protestujmy. Znalazłem w internecie komentarz bagatelizujący sprawę. Czytam w nim, że ta panika jest bez sensu, że to na razie tylko konferencja i ogólnie no problem. Tylko, że właśnie od konferencji się zaczyna. Niby nic, niby luźna dyskusja, a kończy się na przyjmowaniu ustaw i rozporządzeń. Właśnie TO jest najlepszy moment na mówienie o tym i „darcie szat”. Teraz, kiedy wszystko zdaje się być w fazie początkowej, w fazie pomysłów i propozycji. Bo kiedy chore pomysły przybiorą postać ustaw to będzie po przysłowiowej herbacie. Wtedy będziemy mogli lobby zboczeńców nagwizdać. Tak więc niewinność dzieci.