Foto: Wikimedia Commons

Dotychczasowy Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego – Bogdan Zdrojewski z Warszawy przeprowadzi się do Brukseli. To znów oznacza, że zwalnia się stanowisko. Karuzela nazwisk ruszyła a plotki mówią, że szanse na Ministerstwo ma również Mirosław Sekuła.

Mirosław Sekuła, to przypomnijmy legendarny przewodniczący komisji, która teoretycznie miała wyjaśnić aferę hazardową. Teoretycznie, bowiem w praktyce posłużyła do zamiatania dowodów pod dywan i ostatecznego udowodnienia, że afery – pomimo tego, że była – nie było. Rola pana przewodniczącego w ukręceniu łba sprawie była nieoceniona. Dość powiedzieć, że Sekuła chyba jako pierwszy polski poseł przemawiał do pustych krzeseł i zorganizował w ich obecności głosowanie.

W nagrodę za szczególne zasługi dla trwałości władzy pan Mirosław Sekuła został odesłany na nowy odcinek. Został marszałkiem województwa śląskiego. Od kilku dni, po urzędzie marszałkowskim rzekomo chodzi plotka, że Mirosław Sekuła miałby zaliczyć kolejny awans. Tym razem Śląsk, zamieniłby na tekę ministra. Biuro prasowe marszałka wydało następujące oświadczenie w tej sprawie:

„(Jego) misją jest pełnienie swej funkcji do końca kadencji. W jego planach jest realizacja zadań, których się podjął w styczniu 2013 roku, kiedy został wybrany przez sejmik na to stanowisko”.

Sam Sekuła gubi się w komentowaniu tej sprawy. Najpierw twierdzi, że: „Ja już podejmowałem się takich zadań niespodziewanych, których się nigdy nie spodziewałem że będę się ich podejmował, więc nigdy nie mów nigdy” by w innym medium, stwierdzić że nigdzie się nie wybiera gdyż „Musi dokończyć swoją misję tu, w województwie”. A jakaż to misja jestem ciekaw. Jakaś aferka do zamiecenia? Jakaś fascynująca dyskusja z krzesłami w Ratuszu? Panie Mirku, pan się nie boi, w Ministerstwie Kultury również są krzesła. A może nawet fotele. Też pan będzie mógł pogadać. Dodatkowo atmosfera będzie bardziej kulturalna a i zarobki większe…

Wszyscy zarzekają się, że to nieprawda, że jakaś bzdurna plotka… Ale ja nauczony doświadczeniem wiem, że im platfusy bardziej zaprzeczają tym większa jest szansa że przyszłość przyniesie rzeczywistość zupełnie odwrotną.