Podczas pierwszego po wakacjach posiedzenia Senatu wystąpił senator Prawa i Sprawiedliwości Waldemar Bonkowski, który podzielił się swoimi wrażeniami po wizycie w krajach arabskich.

„Jeśli uważacie, że ci ludzie chcą nas ubogacić kulturowo, to ja współczuję. Myślę, że Opatrzność Boska czuwała nad Polską, że PiS przejęło rządy, bo byście nam tutaj piekło zafundowali, gdybyście wpuścili tę kulturę. Tych ludzi nie da się ucywilizować” — powiedział.

„Oni nawet nie dadzą się zintegrować, bo im religia nie pozwala na to, żeby oni się z nami integrowali. Jeśli wy mówicie, że można ich tu przyjmować, to wy w ogóle nie macie zielonego pojęcia” – zaznaczył.

„Jeśli ktoś mówi, że trzeba tutaj sprowadzać uchodźców – jak ktoś z Platformy, zdaje się, że pani Pomaska czy ktoś inny powiedział, że oni powinni przyjść do Polski i powinniśmy się, jak to określiła, ubogacić kulturowo – to ja bym proponował, żeby może Sejm zafundował opozycji totalitarnej wycieczkę do Egiptu, do Kairu czy do Luksoru” — stwierdził.

To, co senator zobaczył na własne oczy w tych krajach, porównał do chlewni, zaznaczając, że nie chce obrażać polskich chlewni, bo jest w nich czysto. „Pojedźcie sobie, zobaczcie to. Ja byłem tam kilka lat temu i byłem teraz – myślałem, że coś się polepszyło, a tam jest jeszcze gorzej, jest brud, brud i brud. A nawet powiem kolokwialnie: jest syf, kiła i mogiła. Tych ludzi nie da się ucywilizować” — podkreślił.

„Gdy wszyscy powiedzą: robimy krok nad przepaścią i gdy będzie tak, że wszyscy tam poszli, to my też mamy wskoczyć?” – powiedział i dodał: „Musicie mieć własny honor, poczucie dumy narodowej, dumy Polaka, a nie mówić, że wszyscy są tacy, więc my też musimy, bo inaczej będziemy odstawać”.