Na facebookowym profilu posła PiS – Stanisława Pięty pojawił się cytat z muzy lewactwa – Joanny Senyszyn.

Właścicielka najpiękniejszego i najbardziej aksamitnego głosu w polskiej polityce – Joanna Senyszyn długo milczała i przynajmniej dźwiękowcy mieli spokój. Teraz przy okazji sporu o aborcję eugeniczną otworzyła swoje czerwone usta i od razu wylały się hektolitry szamba.

Chodzi o jej wypowiedź na temat Kai Godek – działaczki antyaborcyjnej, matki chorego na zespół Downa dziecka. Powiedziała: „Nienawiść p. Godek do kobiet, które usuwają ciążę w następstwie badań prenatalnych, nie wynika z niskich pobudek osobistych? Konkretnie z tego, że ona sama w odpowiednim czasie ciąży nie usunęła, choć mogła, teraz żałuje i chce ustawowego zakazu, aby swój błąd zracjonalizować i uczynić koniecznym dla innych kobiet.”

Jakim moralnym zerem trzeba być, żeby powiedzieć coś takiego o matce, która nie poszła z prądem dzisiejszej feministycznej narracji o „wygodzie” i „karierze”. Kaja Godek nie poszła na łatwiznę, nie usunęła chorego dziecka. Przyjęła Krzyż, który przygotował dla niej Bóg i teraz idzie z nim przez życie i walczy o to, by w podobnych przypadkach u nad wyrachowaniem zwyciężała matczyna miłość. I teraz słyszy od takiej hieny, że te jej starania, walka o prawo do życia KAŻDEGO, niezależnie od stanu zdrowia, powodowane są wyrzutami sumienia. Wyrzutami sumienia z powodu… niezabica własnego chorego dziecka.

Na miejscu Pani Kai Godek, napłułbym Senyszyn w tą jej lewacką gębę. Wiem jednak, że Pani Kaja jest osobą na poziomie i tego nie zrobi.

Ja na koniec chciałem zadać oficjalne pytanie pani europoseł Joannie Senyszyn: Czy ma pani pretensje do swojej matki o to, że nie dokonała na pani aborcji ? Chciałem też zapytać, gdzie jest ta wasza lewacka tolerancja ? Pytam również wszystkich pogromców mowy nienawiści. Gdzie jesteście ? Czemu nie protestujecie i nie występujecie w obronie pani Kai Godek ?

Na koniec jeszcze kilka cytatów: „Jak człowiek się kogoś boi, to go nienawidzi, ale nie może przestać o nim myśleć.”,                     „W nienawiści jest strach.” W słowach Senyszyn można wszystko to odnaleźć. Ona boi się ludzi porządnych, ludzi moralnych i dobrych. Boi się miłości i nie jest w stanie pogodzić się z takim uczuciem. Miłość i dobroć wywołują w niej reakcję obronną. Z tego względu Kaja Godek jest dla niej osobą niebezpieczną, którą trzeba zdewauować, obrazić i upodlić. Słowa świadczą jednak o niej samej.