KNF nie reagowała na informacje o nieprawidłowościach w SKOK-u Wołomin. Naraziło to kilkuset klientów na utratę oszczędności.
Politycy PiS z parlamentarnego zespołu ds. skutków działalności Komisji Weryfikacyjnej WSI wystosowali list do prezydenta Bronisława Komorowskiego. W liście tym pytają m.in czy kontaktował się z władzami SKOK-u Wołomin i fundacji Pro Civili, których członkami byli dawni funkcjonariusze WSI, czy Bronisław Komorowski wiedział, że podległe mu – gdy sprawował funkcję ministra obrony – WSI zwróciły się do Komendy Głównej Policji o zaprzestanie rozpracowywania Pro Civili. To właśnie z tą fundacją powiązany był Piotr P., były oficer WSI z którym zdjęcie ma prezydent.
Raport z likwidacji WSI mówi, że Pro Civili była po prostu pralnią pieniędzy, mogących pochodzić z działalności przestępczej. Fundacja miała realizować fikcyjne zamówienia kosztem Wojskowej Akademii Technicznej, przez co uczelnia mogła stracić 380 milionów złotych.
Główny ekonomista SKOK, Janusz Szewczak na swoim blogu napisał:
Krajowa Kasa SKOK już w 2012 r. informowała Komisję Nadzoru Finansowego o nieprawidłowościach w SKOK-u Wołomin. Wtedy jego przeterminowane zadłużenie wynosiło zaledwie 10 proc. Po dwóch latach nadzoru KNF niespłacalne pożyczki wyniosły już 93 proc. wszystkich udzielonych kredytów.
źródło: dorzeczy.pl