Miriam Shaded wspólnie z Kazimierą Szczuką gościła w programie wp.pl – #dziejesienazywo. W programie poruszono m.in. temat Mariusza Pudzianowskiego i jego wpisów poświęconych imigrantom.

Były strongman prowadzi firmę transportową. W ostatnich miesiącach samochody należące do Pudzianowskiego były wielokrotnie atakowane przez nielegalnych imigrantów. Na swoim facebooku opisał te incydenty i stwierdził, że jeśli tak dalej pójdzie, to „przejedzie się promem z kijem w ręku” i „zasymiluje imigrantów”. Wpis cieszył się dużą popularnością, ale znalazły się również osoby, którym się on nie spodobał. Joanna Grabarczyk ze  stowarzyszenia „HejtStop” złożyła doniesienie do prokuratury i w ciągu kilku godzin okazało się, że strongman może mieć duże problemy.

O tej sprawie w programie wp.pl rozmawiały Miriam Shaded i Kazimiera Szczuka. Szefowa Fundacji „Estera” stanęła w obronie „Pudziana”.

On to mówił wobec kryminalistów, którzy okradali ciężarówki, atakowali je – tłumaczyła, po czym stwierdziła, że właśnie ludzie tacy jak Pudzianowski będą bronili kraju w przypadku wojny.

Bardzo się cieszę, że są tego typu ludzie jak Mariusz Pudzianowski. Gdyby doszło do wojny, to ci ludzie będą wychodzić na ulicę, będą walczyć i nas bronić.

Miriam Shaded surowo oceniła postawę Joanny Grabarczyk, która zakapowała strongmana za jego wpisy.

Dla mnie osoby, które chronią oprawców, chronią przestępców i legitymizują ich działania i uprawniają ich do tego, też popełniają przestępstwo. To tak samo jakby dyrektorka przedszkola wpuściła pedofilów do przedszkola i pozwalała na to – zakończyła szefowa „Estery”.