Gangsterska mentalność polityków związanych z rządem PO-PSL jest powszechnie znana. Tym razem zaprezentował ją jeden z największych łajdaków tamtych czasów – Bartłomiej Sienkiewicz.
Sienkiewicz był gościem Moniki Olejnik w programie „Kropka nad i”. Były szef MSW komentował sytuację wokół Marszu Niepodległości i nie szczędził ostrych słów pod adresem służb.
Policja zachowała się jak ochroniarze tego marszu, a nie jak policja – powiedział.
Przy okazji nawiązał do czasów swojego urzędowania i stosunku do uczestników Marszu Niepodległości. Czy bił się w piersi? Przeciwnie.
Za moich czasów nie bała się zmierzyć z kilkudziesięciotysięcznym tłumem, chuliganami, bandytami i skrajnie prawicowymi siłami – usłyszeliśmy.
I takie słowa wypowiada łajdak, który nie reagował na katowanie Bogu ducha winnych patriotów przez „policjantów”. Bandyta prowokujący podpalenie budki przed rosyjską ambasadą.