Niegdyś był to symbol przestępczości, dziś decyduje się na niego coraz więcej osób w różnym wieku. Tatuaż to nie tylko ozdoba na ciele, ale często upamiętnienie ważnych momentów naszego życia. Niezależnie od tego jaki cel mamy w jego zrobieniu, chcemy by był wykonany idealnie. Najwięcej obaw mają osoby, które po raz pierwszy odwiedzają studio tatuażu. Jednak są sytuacje w których najbardziej wykwalifikowany tatuażysta załamuje ręce. Tatuaż w miejscu intymnym czy choroby skóry często dyskwalifikują niektóre osoby z możliwości ozdobienia ciała. Klinika Tatuażu podejmuje się wszystkiego, a niemożliwe staje się możliwe.

Na pytania odpowiada tatuażysta oraz właściciel studia tatuażu „Klinika Tatuażu” w Bogucinie – Konrad „Doktór” Łuczak.

[reklama_pozioma]

Od jak dawna tatuujesz i dlaczego zdecydowałeś się akurat na ten zawód?

Doktór: Zawodowo działam od 2015 roku, ale tatuaż to moja pasja od 2006 roku. Dlaczego zostałem profesjonalnym tatuażystą? W sumie z przypadku, po prostu moje hobby przerodziło się w pracę. Skończyłem studia, zrobiłem magistra, jednak w pewnym momencie uświadomiłem sobie, że nie chcę skończyć swojego życia za biurkiem. Zdecydowałem się otworzyć Klinikę Tatuażu. Zrobiłem kurs rysunku klasycznego dla tatuażystów oraz brałem udział w wielu seminariach by moje dzieła były jak najlepsze.

Tatuaż

Czym Twoim zdaniem są tatuaże?

D: Dla każdego tatuaż może być czymś innym – symbolem, ozdobą, punktem zaczepienia w czasoprzestrzeni upamiętniającym jakieś ważne wydarzenie w naszym życiu. Niezależnie od tego dlaczego decydujemy się na tatuaż musi być on wykonany z niezwykłą starannością.

[reklama_pozioma]

Czy Twoim zdaniem dobry tatuaż musi dużo kosztować?

D: Jestem zdania, że cena nie jest miarą tego czy dany tatuaż jest perfekcyjny czy nie. Widziałem dużo drogich tatuaży źle wykonanych – przebitych lub nie dobitych, kompozycyjnie za małych lub nie współgrających z ciałem klienta. Jednak jedno jest pewne, dobry tatuaż musi mieć swoją cenę – koszt profesjonalnych materiałów i środki do zachowania sterylności plus cena za doświadczenie artysty kosztują sporo.

Jest tatuaż, który wyjątkowo zapadł Ci w pamięć?

D: Zdecydowanie najciekawszym tatuażem jakiego się podjąłem był tatuaż w odbycie. Żeby było zabawniej, klient zażyczył sobie znaku, który jest ostrzeżeniem przed zakażeniem biologicznym.

Tatuaż Klinika Tatuażu

Czy jest coś, co wyjątkowo często ludzie sobie tatuują?

D: Tak, są to czaszki, róże oraz motywy kwiatowe, ale też wszystko co nas otacza. Jest to powtarzalne więc i motywy się powtarzają, ale to nic złego szczególnie w stylu realistycznym.

Jaki był najtrudniejszy tatuaż jakiego się podjąłeś?

D: Portret zmarłego ojca klienta.

 

Jak wygląda robienie tatuażu w miejscu intymnym? Czy trzeba się do tego jakoś specjalnie przygotować?

D: Najczęściej decydują się na niego osoby, które już wcześniej gdzieś zrobiły tatuaż. Tego typu tatuaże nadal wywołują dużo kontrowersji, jednak są coraz częściej spotykane. U kobiet przeważnie są to delikatne wzory, często kwiatowe. Mężczyźni decydują się raczej na tribale lub motywy zwierzęce.

Trzeba być jednak świadomym, że miejsca intymne to jedne z tych miejsc na których robienie tatuażu sprawia wyjątkowy ból. Trzeba być na to psychicznie przygotowanym. Ponadto, każdy klient musi być odpowiednio przygotowany również pod innym ważnym względem – higiena przede wszystkim!

Czy są jakieś wyjątkowe sytuacje w których odmawiasz klientowi zrobienia tatuażu?

D: Nie ma takich sytuacji. Ja wykonuje wszystko, wszystkim bez względu na miejsce i motywy. Kiedyś przyszedł do mnie klient chorujący na łuszczycę. Wiele studiów tatuażu odmówiło mu zrobienia tatuażu, a było to dla niego niesłychanie ważne. Przy odpowiedniej sterylności i dbaniu o skórę jakiekolwiek zagrożenie w związku z tatuażem maleje niemal do zera. Jednak jeśli mamy obiekcje zawsze warto zapytać o opinię lekarza.

Tatuaż Klinika Tatuażu

Sam możesz pochwalić się licznymi tatuażami. Czy spotkały Cię kiedykolwiek jakieś niedogodności ze względu na to, że posiadasz tatuaże?

D: Tak, wyglądam trochę jak „gangus”. Z racji postury (122 kilogramy przy wzroście 180 centymetrów) oraz licznych tatuaży ostatnio nie chciano mi podnająć mieszkania. Właściciel myślał, że zrobię tam cichy dom publiczny. (śmiech)

No i na koniec pytanie, które od lat pojawia się w głowach matek i babć: Nie boisz się jak to będzie wyglądać na starość?

D: Nie boję się, bo żyję mocno i starości nie dożyję!

Klinika Tatuażu

Sprawdź koniecznie: