Czołowa polska feministka Magdalena Środa postanowiła oświecić Polaków i powiedzieć, skąd w Polsce bierze się całe zło. Otóż wszystkiemu winny jest Kościół.

„Nic się nie zmieni dopóki nie zaczniemy bojkotować kościołów lub chodzić tylko tam, gdzie są księża wierzący w Boga a nie w PiS i powrót średniowiecza” — napisała Magdalena Środa na jednym z portali społecznościowych (pisownia oryginalna).

„Kościół jako instytucja ciągnie nas w dół, ku zaściankowi, ku głupocie, ku autorytaryzmowi; jest pełen pychy, ignorancji i hipokryzji tak strasznej, że trzeba dla niej znaleźć już inną nazwę. Kościół stał się antychrześcijański, antypapieski (niechęć do papieża Franciszka staje się pomału polskokatolicką cnotą), antyeuropejski, bo antydemokratyczny i antykobiecy był zawsze” – stwierdziła.

„Przeglądam regularnie katolicką prasę, słucham radia Maryja (nienawiść sączy się tam od 16 godz. w programach politycznych), oglądam telewizję Trwam – poziom zakłamania i kompletny brak pluralizmu jest tu zatrważający. Głupota wylewa się z byle okazji (np. ‘Egzorcyści Diecezji Płockiej alarmują, że zabawa Halloween wiąże się ze wzrostem opętań u dzieci’, ‘GW promuje satanizm’), teksty poświęcone cudom, świętym i konieczności pokuty idą w parze z ziejącymi nienawiścią nagonkami na wrogów (najczęściej politycznych)”.

„Kościół zna tylko trzy rodzaje zła: aborcję, homoseksualizm i krytykę PiS oraz jedno dobro: samego siebie. Kiedy wreszcie wierni przejrzą na oczy i zaczną się nawracać na chrześcijaństwo? Bóg jest wszędzie, kościoły (w znaczącej większości) należą do PiS” – zakończyła swój wywód.