Na reakcję na antyimigracyjny dekret Donalda Trumpa nie trzeba było długo czekać. Prezes Starbucksa napisał list, w którym zadeklarował, że zatrudni 10 tys. uchodźców w swoich lokalach na całym świecie.

„Piszę do was z głębokim niepokojem, ciężkim sercem i poważną obietnicą” – zaczyna swój list otwarty prezes sieci Howard Schultz. „Znaleźliśmy się w momencie, gdy obietnica 'amerykańskiego snu’ jest stawiana pod znakiem zapytania” – dodaje. Zapewnił, że firma jest w kontakcie ze swoimi pracownikami, w których uderza dekret Trumpa i robi wszystko, co tylko możliwe, by im pomóc.

Prezes przypomina, że według danych ONZ na całym świecie żyje około 65 milionów uchodźców. „Zatrudnimy 10 tysięcy z nich w ciągu pięciu lat w 75 krajach, gdzie Starbucks jest obecny” – zapowiedział Schultz. „I zaczniemy tutaj, w Stanach Zjednoczonych” – dodał.

Schultz to kolejny szef wielkiej amerykańskiej spółki, który krytykuje podpisany w piątek przez Trumpa dekret. Wcześniej krytycznie o decyzji prezydenta USA wypowiedzieli się szefowie m.in. Facebooka, Apple, Google i Tesli.

źródło: NDIE.PL