Biznesmen Zbigniew Stonoga jest poszukiwany listem gończym. Ma zostać odprowadzony do zakładu karnego przez policję.
W ciągu sześciu tylko dni wydano za mną list gończy. Listu gończego tak szybko nie wydano nawet za bandytą, który ostatnio w Świnoujściu zmasakrował i zabił młodego człowieka. Ja, Zbigniew Stonoga nie mogę liczyć na uczciwe traktowanie przez polski postkomunistyczny wymiar sprawiedliwości – powiedział Stonoga na nagraniu zamieszczonym w serwisie Facebook.
To jest sytuacja jak w stalinowskiej Rosji. Odbieramy człowiekowi wolność, wrzucamy go do więzienia i robimy z nim, co chcemy. Ja do więzienia nie pozwolę się zamknąć. Więzienie po moim trupie – dodał.
Biznesmen ma odbyć karę roku pozbawienia wolności. Zarzuca się mu oszustwo związane ze sprzedażą samochodu. Stonoga twierdzi, że nie może przebywać w więzieniu ze względu na specjalną aparaturę podtrzymującą oddychanie, do której podłączony jest w nocy.
Następny komediant .