Szef Światowego Kongresu Żydów Robert Singer wyraził głębokie zaniepokojenie decyzją władz Kijowa ws. nazwania jednej z głównych ulic imieniem Stepana Bandery. “Wzywamy władze miasta to starannego rozważenia konsekwencji gloryfikowania Bandery” – podkreślił Robert Singer.
Jak podano na oficjalnej stronie ŚKŻ, w ubiegły piątek Singer skrytykował upamiętnienie „ultranacjonalisty z okresu II wojny światowej”, podkreślając jego „współudział w mordach na Żydach i Polakach na Ukrainie”. Światowy Kongres Żydów „całkowicie odrzuca” pomysł wynoszenia pamięci o Stepanie Banderze jako osoby honorowanej w dzisiejszej Ukrainie – powiedział Singer.
“To najbardziej rozczarowujący obrót spraw, który poddaje w wątpliwość zaangażowanie Ukrainy na rzecz uczciwiej konfrontacji z własną historią oraz zapewniania, że panuje tam atmosfera pluralizmu i otwartości, szanująca wszelkie środowiska religijne i etniczne” – stwierdził Singer.
„To ironiczne i kłopotliwe, że Kijów decyduje się na uhonorowanie człowieka, którego naśladowcy dołączyli do niemieckich szwadronów śmierci, mordując Żydów na Ukrainie w czasie Holokaustu, dokładnie w tym samym czasie, gdy planuje się budowę pierwszego muzeum Holokaustu na Ukrainie i podczas przygotowań do upamiętnienia 75. Rocznicy masakry 33 tys. Żydów w Babim Jarze” – dodał.
“Wzywamy władze miasta to starannego rozważenia konsekwencji gloryfikowania Bandery” – podkreślił Singer.
źródło: worldjewishcongress.org/kresy