Foto: Wikimedia Commons
Foto: Wikimedia Commons

Premier Donald Tusk, wczorajszą konferencją prasową pokazał że nie zna granic bezczelności. W jego ślady, wieczorem poszedł jeden z głównych bohaterów afery taśmowej – minister Bartłomiej Sienkiewicz. U Moniki Olejnik oglądaliśmy festiwal kłamstw i bzdur.

Potomek wybitnego polskiego pisarza już taki wybitny nie jest, ale okazuje się że nie umie nawet ściemniać w taki sposób by się nie ośmieszyć i pogrążyć jeszcze bardziej. W „Kropce nad i”, dosyć specyficznie tłumaczył swoje skandaliczne określenia, plany i deale które zawierał w czasie rozmowy z Markiem Belką. Według jego wersji, wszystko co niewygodne to… skrót myślowy.

Sprawa pierwsza i deklaracja Sienkiewicza, że małe, niskobudżetowe linie lotnicze – „dotuje pod stołem”. Odpowiedź Sienkiewicza? Tego rodzaju rozmowa towarzyska, szybka, to są także skróty myślowe. Tu wiadomo, o co chodzi. Chodzi o to, że małe lotniska konkurują ze sobą, ściągając przewoźników, obniżając opłaty, co jest de facto formą dopłaty. (…) I to mam na myśli”. Monika Olejnik dociskała i pytała co znaczy „pod stołem”, Sienkiewicz brnął: „pod stołem jest po prostu skrótem myślowym, że to jest inny rodzaj przekazywania pieniędzy publicznych”. Kiedy prowadząca stwierdziła, że określenie „pod stołem” jest używane przez mafiosów Sienkiewicz całkowicie odwrócił kota ogonem mówiąc: „Mamy do czynienia z nielegalnym nagraniem, które jest przestępstwem, które do tego wszystkiego jest pocięte i do tego wszystkiego dwie osoby w sytuacji towarzyskiej rozmawiają pewnymi skrótami myślowymi. I to właśnie miałem na myśli”.

Następnie Sienkiewicz z wyrzutem i pretensją atakuje Olejnik słowami: „Traktuje pani te zapisy we „Wprost” jak tablice Mojżeszowe. To jest nagranie, które nie zostało w całości opublikowane. Dodatkowo redakcja zrobiła z tego swoje opracowanie. (…) Skróty myślowe, normalna rozmowa, w której się używa pewnych skrótów myślowych”.

W kolejnym stenogramie czytamy, że Sienkiewicz proponuje Belce by właściciela Mennicy Polskiej – Zbigniewa Jakubasa „bardziej okraść”. Olejnik pyta: „Jeżeli minister spraw wewnętrznych mówi do prezesa Belki, że trzeba go (Jakubasa – przyp red.) bardziej okraść to rozumiem, że to jest drugi skrót myślowy tak?” Minister odpowiada: „Skróty myślowe. Normalna rozmowa, gdzie się używa skrótów myślowych”.

Na koniec jeszcze usłyszeliśmy: „W żadnym elemencie – ani swoich wypowiedzi, ani swoich działań – nie przekroczyłem prawa i prawdę mówiąc działałem na rzecz państwa polskiego, a nie na rzecz jego szkody. I rozmowa towarzyska z panem Belką to właśnie miała na celu. Nic więcej”.

No cóż, definicja pojęcia „skrót myślowy” brzmi tak: „uproszczenie wypowiedzi poprzez przedstawienie jej w postaci niekompletnej lub zastąpienie jej innym, krótszym określeniem, czasem prowadzące do nieporozumień”. Jednocześnie jednak Słownik Języka Polskiego pojęcie „okraść” definiuje tak: zabrać cudzą własność”. Nie wiem co tu jest niekompletne, albo jak można rozwinąć to określenie. Okraść to okraść po prostu. No cóż, panie Sienkiewicz jesteś pan kręt, oszust, złodziej i gangster… I nie bierz pan tego do siebie, bo to skrót myślowy.