Foto: Wikimedia Commons

Policja otrzymała zawiadomienie, że Dariusz Meresiński z PSL – prawdopodobny zwycięzca wyborów na burmistrza Daleszyc pozyskiwał głosy w sposób niezgodny z prawem.

Rzecznik świętokrzyskiej policji potwierdza, że takie zawiadomienie wpłynęło: „Wpłynęło do nas zawiadomienie, z którego treści wynika, że wskazana osoba miałaby w sposób zabroniony pozyskiwać głosy wyborców. W związku z tą sprawą policjanci wykonują czynności w kierunku przepisu określonego w kodeksie karnym. Jest to przepis o tak zwaną korupcję wyborczą. Na tym etapie zgromadzony materiał został przekazany do prokuratury Kielce-Wschód”. 

Dodaje również, że każde podejrzenie kupowania głosów jest wnikliwe badane i analizowane.

W przypadku potwierdzenia się zarzutów, Meresińskiemu grozi od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Sam kandydat twierdzi: „Temat sprawy prowadzonej przez policję jest mi na tę chwilę nieznany”.

Sędzia Jarosław Paw, informuje że teraz możliwości są dwie. Sąd w ramach protestu wyborczego może unieważnić wybory, a co za tym idzie zdecydować o ich powtórzeniu, lub w sytuacji gdyby Dariusz Meresiński po ewentualnym zwycięstwie został skazany – wtedy jego mandat wygaśnie.

Źródło: echodnia.eu