Do skandalicznego zachowania doszło w polskim sejmie z powodu wygłupu posła PO Michała Szczerby. Polityk (a może błazen?) rzucał z mównicy sejmowej ważnym dokumentem, jakim są projekty ustaw.

„Wiecie czym są te dwa projekty? Bujda na resorach! Bujda na resorach. To są dwa projekty bujda na resorach!” – grzmiał z mównicy sejmowej Michał Szczerba. Po wyrzuceniu z siebie tych słów, rozrzucił kartki z projektami prezydenckich ustaw dotyczących reformy sądownictwa.

Myślał zapewne, że komukolwiek tym zaimponuje, jednak na taką dziecinadę zareagowali stanowczo nawet jego koledzy z partii.

„Proszę podnieść te dokumenty! Proszę nie rzucać papierów na podłogę! Zanim pan skończy – proszę podnieść te papiery” – zaapelowała do Szczerby wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska z PO.

Poseł niczym zawstydzony uczniak opuścił mównicę, by pozbierać kartki. Od tego zachowania odciął się już szef jego partii Grzegorz Schetyna. Wielu posłów domaga się ukarania Szczerby.

Ten wątpliwej jakości występ doczekał się odpowiedzi na mównicy. Poseł PiS-u Piotr Kaleta przyniósł Szczerbie prezent – pieluchę.

Dzisiaj po raz kolejny pokazał pan, że jest pan zwykłym szczeniakiem. Należy się panu prezent. To jest pieluszka. Pan się zachowuje tak, żeby czegoś takiego właśnie używać. Przepraszam mam tylko jedną i przepraszam za rozmiar, ale mniejszej nie było – powiedział Kaleta.