Pierwszy fiński miliarder, założyciel firmy F-Secure i przewodniczący rady nadzorczej Nokii Risto Siilasmaa skrytykował pomoc państwa skierowaną do młodych przedsiębiorców.
„Rząd nie powinien dokładać do młodych startupów ani grosza. Jeżeli przedsiębiorca nie może znaleźć inwestora, to znaczy, że jego pomysł wcale nie jest innowacyjny” – powiedział Siilasmaa.
„Jeżeli masz dobry pomysł, to na pewno znajdziesz dla niego finansowanie. I to wystarczy, żeby być średnim, ale dobrze prosperującym biznesem. To jest pewne. Wniosek? Jeżeli masz problemy z finansami, to najprawdopodobniej nie masz dobrego pomysłu. I niby dlaczego rząd miałby się do tego dorzucić? Jeżeli w jakimś kraju widać, że inwestorzy się ociągają, to rozwiązaniem problemu nie będzie rozdanie publicznych pieniędzy” – stwierdził.
„Jeżeli pomyślimy o Unii Europejskiej i jej roli na rzecz rozwijania przedsiębiorczości, to wniosek jest jeden. Każdego dnia strzelamy przedsiębiorcom, czyli też i sobie, w kolana. Chcemy chronić samych siebie przed niebezpieczeństwami i tworzymy tysiące przepisów. To prowadzi nas do ochrony przed jakąkolwiek zmianą. Jestem przekonany, że część tych zablokowanych zmian byłaby dobra dla wszystkich w dłuższym terminie” – dodał, krytykując unijną biurokrację.
Inne zdanie w tej sprawie ma minister Mateusz Morawiecki, który jest wielkim zwolennikiem finansowania startupów z pieniędzy podatników.
mn
Przecież ten unijny pomysł służy wyłącznie do wyprowadzania kasy i poprzez inwestycje pobierających dotacje lokowanie ich tam, gdzie rządy bezpośrednio nie mogą… W ostateczności i tak urzednik decyzuje, na co kasa zostanie wydana, bo jak nie zostanie wydana zgodnie z założeniem, to trzeba oddawać… Nie liczy się pomysł czy nawet sama zasada „pomocy”, a przepływ środków… Dziwne, że taki przedsiębiorca o tym nie wie…
„startupów” – parezja.pl przestańcie robić z Polski koloni angielskiej i wynaradawiać język polski !