Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu odmówił nadania tytułu doktora habilitowanego Jerzemu Gorzelikowi. Z trzech recenzji pracy habilitacyjnej jedynie jedna okazała się pozytywna, choć określenie to i tak jest mocno naciągane.

Na decyzję tę wpływ miały negatywne recenzje (dwie z trzech) jego dorobku naukowego, a w szczególności pracy habilitacyjnej „Rezydencja klasztor-miasto. Sztuka Górnego Śląska”.

Owa „pozytywna” recenzja profesora dr. habilitowanego Jana Harasimowicza z Uniwersytetu Wrocławskiego:

Jest „regionalistą” w ścisłym znaczeniu tego słowa. Jest to oczywiście regionalizm najwyższej próby, wykorzystujący nowoczesne narzędzia metodologiczne, sięgający głęboko „pod powierzchnię zjawisk”. Gdy jednak zaniedbuje się szeroko rozumianą komparatystykę, gdy uprawia się tylko własne regionalne poletko, łatwo można popaść w ksenofobiczny partykularyzm, zatracić właściwe proporcje w ocenie kulturowego dorobku swojej „małej ojczyzny”. Przed takim regionalnym zafiksowaniem przestrzegałem Jerzego Gorzelika podczas jego stażu w moim Zakładzie, tym bardziej chciałbym tę przestrogę powtórzyć dziś, sześć lat później.

Profesor dr hab. Wojciech Kreigseisen z Instytutu Historii PAN tak opisał „osiągnięcia naukowe” Gorzelika:

Stosunkowo niewielki dorobek habilitanta i przedstawiona jako „osiągnięcia naukowe”książka mają bardzo umiarkowaną wartość naukową. Dr Jerzy Gorzelik dysponuje w moim przekonaniu pewnym umiejętnościami w zakresie formalnej i treściowej analizy materiału zabytkowego, szczególnie pochodzącego z epoki baroku, choć oceniłbym je jako jedynie dostateczne. Habilitant zupełnie nie radzi sobie jednak z analizą kontekstu historycznego i społecznego w jakim omawiane przezeń dzieła sztuki powstawały oraz funkcjonowały.[…] Kolejnym elementem wpływającym negatywnie na ocenę pracy jest jej wtórność w stosunku do wcześniejszych publikacji dr. Jerzego Gorzelika, a także niski poziom umiejętności w zakresie formułowania wywodu oraz słaba kultura językowa.

Druga recenzja profesora dr. hab. Tadeusza J. Żuchowskiego z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu również nie pozostawiła na Gorzeliku suchej nitki:

Recenzowana książka jest pracą pośpiesznie przygotowaną do druku, bez usunięcia niejasności i niekonsekwencji. Wady te dokładają się do innych niedostatków: klarowności metodologicznej, do nieprzekonującego doboru badanego terytorium i stosowania niejasnych cezur czasowych. To wszystko sprawia,że trudno pisać o tej książce jako o spełniającej wymogi potrzebne do uzyskania stopnia doktora habilitowanego. […] Książka dowodzi, że potrafi on też sprawnie żonglować informacjami, odpowiednio je przetwarzać dwa razy. Jednak nie może to być celem samym w sobie. […] W książce występują też poważne uchybienia, które nie świadczą dobrze o rzetelności warsztatowej dr Gorzelika.

W głosowaniu Komisji Habilitacyjnej sześciu członków zagłosowało przeciwko Gorzelikowi, natomiast jeden się wstrzymał. Nikt nie zagłosował za bojownikiem o śląskość Śląska. Polacy, możemy czuć się spokojni. Członkowie RAŚ-u z takim przywódcą nie odbiorą nam Śląska.

Na podstawie: wpolityce.pl