Premier Beata Szydło wypowiedziała się dla „Frankfurter Allgemeine Zeitung”. Stwierdziła, że Polska nie ucieka przed solidarnością w kryzysie migracyjnym i chce zgodnej Unii Europejskiej.

Szydło podkreśliła, że jej rząd chce, aby „jak najwięcej środowisk społecznych czuło się dobrze w swoim kraju”, i żeby „także Polska czuła się dobrze w Unii Europejskiej”. Tym warunkiem dobrego samopoczucia jest w jej opinii m.in. „utrzymanie otwartości i integralności rynku wewnętrznego”, co wiąże się z „socjalnymi inicjatywami” jej rządu.

„Nie wątpimy, że solidarność społeczna jest ważnym elementem europejskiej tożsamości. Bronimy się jednak przed inicjatywami, które odwołują się do celów socjalnych, lecz mają charakter protekcjonistyczny”. W tym kontekście polska premier wymienia unijne dyrektywy dotyczące delegowanych pracowników, organizacji usług transportowych i praw socjalnych, które „ograniczają konkurencyjność na rynku wewnętrznym kosztem konsumentów i gospodarki”.

W opinii Szydło fundusze unijne przyznawane w ramach polityki spójności powinny „nadal pozostać jednym z kluczowych celów budżetu UE”. Polska premier stwierdziła: „Jak zwykle w takich przypadkach pojawia się pytanie, jak powinna wyglądać europejska solidarność, szczególnie w odniesieniu do migrantów. Polska nie ucieka od tego ważnego pytania”. Beata Szydło podkreśliła, że „solidarność w polityce ma zawsze określony i zdefiniowany charakter. Zorientowana na rozwój solidarność, chociażby w polityce spójności, nie jest bezwarunkowa i bezgraniczna”.

„Polska nie ma żadnych historycznych doświadczeń na Bliskim Wschodzie i dlatego nie jest przygotowana na otwarcie drzwi niekontrolowanej fali uchodźców. W przeciwieństwie do tego dobrze radzimy sobie z ponad milionem ukraińskich obywateli, którzy z różnych powodów przybyli do Polski i dobrze odnajdują się w społeczeństwie i gospodarce” – zaznaczyła polska premier.

Jej zdaniem Polska nie jest wprawdzie bezpośrednio dotknięta kryzysem migracyjnym na Morzu Śródziemnym, ale zdaje sobie sprawę z tego, że jest to kryzys europejski i dlatego potrzebuje europejskich rozwiązań. Według niej polski rząd „konstruktywnie wspiera wszystkie europejskie inicjatywy, które mają na celu przeciwdziałanie niekontrolowanej migracji”. Wymieniła tu m.in. udział w ochronie zewnętrznych granic UE i zwiększenie środków na pomoc w regionach konfliktu.

„Pomimo, że nasze relacje z Brukselą czasami układają się trudno, jesteśmy gotowi do zawierania dobrych kompromisów we wszystkich ważnych kwestiach europejskich” – stwierdziła. Jak zastrzegła, „muszą to być jednak kompromisy i porozumienia, które odpowiednio uwzględniają polskie oczekiwania i interesy”. W opinii premier „tylko wtedy Polacy będą się dobrze czuli w UE” i tylko wtedy Polska nie dołączy do „coraz bardziej powiększającej się grupy państw i narodów, które mają coraz większe wątpliwości wobec europejskiego projektu”.

„Polska wierzy w Unię Europejską, która jest w stanie się reformować, aby jeszcze lepiej sprostać potrzebom krajów i narodów” – zapewniła szefowa polskiego rządu. Polska wierzy też w UE, która jest w stanie zapewnić swoim państwom członkowskim poczucie bezpieczeństwa i zadowolenie. Takim warunkiem jest w jej opinii to, że „UE zachowa swoją dotychczasową wielkość i jedność”.