Premier Beata Szydło w kontekście ostatnich zamachów w Belgii zakomunikowała, że obecnie nie widzi możliwości, aby imigranci przyjechali do Polski.

Rząd Ewy Kopacz zgodził się na przyjęcie kilku tysięcy imigrantów z Bliskiego Wschodu. Pomimo szumnych zapowiedzi, ekipa PiS-u po przejęciu władzy podtrzymała decyzję poprzednich włodarzy, negocjując przyjmowanie imigrantów w mniejszych grupach.

W tej chwili my jako Polska deklarujemy, że oczywiście to, co zostało podjęte, my honorujemy, szanujemy, co nie znaczy, że nie chcemy, by dyskusja o zmianie pewnych decyzji była rozpoczęta – mówiła wtedy pani premier.

Jak się okazuje, niedawne zamachy w Belgii sprawiły, że szefowa rządu zmieniła zdanie.

28 krajów Unii Europejskiej zgodziło się na to, żeby poprzez relokację rozwiązać ten problem. Ale powiem bardzo wyraźnie: nie widzę możliwości, aby w tej chwili migranci do Polski przyjechali – zapowiedziała Szydło.