Tomasz Terlikowski wypowiedział się w sprawie księdza Jacka Międlara. Oskarżył kapłana o walkę przeciwko Bogu.

„Przykro to powiedzieć, ale ksiądz Jacek Międlar CM walczy obecnie już nie z ‘Gazetą Wyborczą’ i polityczną poprawnością, ale z Bogiem. A sprawa narodowa i przyjaźnie są dla niego ważniejsze, niż wola Boża i kapłaństwo” – powiedział dziennikarz.

„Wypowiedzi księdza Międlara znakomicie pokazują, że nie rozumie on tego, czym jest kapłaństwo i życie zakonne, a do tego część z jego wypowiedzi pokazuje, że nie chce on wypełniać woli Bożej”.

„Wola przełożonych (nawet, gdy się oni mylą, albo gdy ulegają propagandzie) jest dla zakonnika wolą Boga. Jeśli sprzeciwia się on woli przełożonych, nawet z najszlachetniejszych pobudek, to w istocie sprzeciwia się woli Boga i zmierza na manowce. Jego intencje, powody, dla których łamie zakazy i nakazy, nie mają najmniejszego znaczenia. Szatan posługuje się nimi, by zawrócić go z drogi Bożej. I niestety to właśnie dzieje się obecnie w przypadku księdza Jacka. Takie są proste zasady życia zakonnego, które głoszone są od lat w Kościele”.

„Oby ksiądz Jacek odzyskał wolę posłuszeństwa, powrócił do klasztoru i zaczął życie zakonnego, jakie Pan Bóg przykazał. Z każdego punktu widzenia będzie to lepsze dla niego i dla powierzonych mu wiernych, niż nieposłuszeństwo. Owoce posłuszeństwa, pokornego przyjęcia woli Bożej są zawsze o wiele lepsze, niż publiczne nieposłuszeństwo, usprawiedliwiane w nawet szlachetny sposób. To zawsze jest droga, która cieszy diabła. On już zaciera ręce”.