Donald Tusk i Sławomir Nowak.
Foto: Wikimedia Commons

14 czerwca 2014, tygodnik „WPROST” ujawnił pierwsze stenogramy taśm na których zarejestrowano polskich polityków, biznesmenów i ludzi z pierwszych stron gazet. Rozmowy, które pokazały poziom zepsucia polskich „elit” i mechanizmy rządzące III RP.

Pierwsza ujawniona rozmowa zarejestrowana została w lipcu 2013. Na tej taśmie usłyszeliśmy ministra spraw wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza oraz prezesa NBP – Marka Belkę. Obaj panowie handlują głową ministra finansów Jacka Rostowskiego i zastanawiają się jak tu niezgodnie z prawem podreperować ledwo zipiący polski budżet a co za tym idzie pomóc rządowi. W rozmowie tej, polski minister mówi również że nasze państwo „istnieje tylko teoretycznie” a sztandarowa inwestycja – Polskie Inwestycje Rozwojowe to „chuj, dupa i kamieni kupa”. Prezes NBP twierdzi również, że Donald Tusk wcześniej miał wiedzę na temat OLT i Amber Gold. W rozmowie przewija się również wątek przepchnięcia zmiany w ustawie o NBP.

Kolejna rozmowa to pogawędka Radosława Sikorskiego i Jacka Rostowskiego. Były minister spraw zagranicznych wprost mówi, że „polsko amerykański sojusz jest nic nie warty. Jest wręcz szkodliwy, bo stwarza Polsce fałszywe poczucie bezpieczeństwa”. Dalej słyszymy też, że „skonfliktujemy się z Rosją, Niemcami, będziemy uważali, że wszystko jest super, bo zrobiliśmy laskę Amerykanom. Frajerzy, kompletni frajerzy”.

Sławomir Nowak, w rozmowie z wiceministrem Andrzejem Parafianowiczem spanikowany prosi o utrącenie kontroli skarbowej przeprowadzanej u jego żony.

Ostatnio usłyszeliśmy też jak szef CBA Paweł Wojtunik w rozmowie z Elżbietą Bieńkowską demaskuje Bartłomieja Sienkiewicza. Były szef MSW, zadaniem Wojtunika miał zlecić prowokację na Marszu Niepodległości w roku 2013 polegającą na podpaleniu budki pod rosyjską ambasadą. Bieńkowska za to, wprost mówi że za 6000 złotych w Polsce pracuje „złodziej albo idiota”.

To tylko ułamek wszystkich skandalicznych wątków. Jednak już tylko to, powinno wystarczyć by „bohaterów” afery wsadzić do więzienia a przynajmniej wyrzucić na margines życia publicznego. Tymczasem prokuratorzy i politycy PO robią wszystko by aferze ostatecznie ukręcić łeb i zainteresowanie przekierować na to „kto nagrywał”. Sienkiewicz jeszcze kilka dni temu odpowiadał za think tank PO, Belka wciąż jest prezesem NBP, Bieńkowska i Tusk to „duże misie” w Europie, Rostowski to były doradca pani premier Ewy Kopacz, Sikorski do wczoraj był marszałkiem sejmu a Nowak dopiero niedawno zrezygnował z funkcji posła.

Warto na koniec przypomnieć, co po wybuchu PO powiedział Donald Tusk – ówczesny premier.

Będziemy starali się reagować szybko i możliwie transparentnie. Musimy tę sprawę wyjaśnić szczegółowo i co do milimetra.

A słowa wicepremiera Piechocińskiego?

Jeśli do 20 sierpnia (2014 – red) nie wyjaśnimy afery taśmowej, doprowadzę do wyborów.

Mamy 12 czerwca 2015. Żadnego głównego „bohatera” skandalicznych rozmów nie ukarano a PSL cały czas trwa w koalicji z Platformą.