Prezes TVP Janusz Daszczyński poinformował w rozmowie z „Presserwisem”, że nie zostaną podjęte negocjacje w sprawie przedłużenia umów z producentami programów „Tomasz Lis Na Żywo” oraz „Bliżej”.
Takie słowa oznaczają, że zarówno Jan Pospieszalski, jak i Tomasz Lis już wkrótce znikną z anteny TVP. Za powód takiego pomysłu uznaje się deklarację prezesa TVP z początków urzędowania. Janusz Daszczyński deklarował wtedy, że chce zmienić model publicystyki w mediach publicznych tak, by nie była ona realizowana przez firmy zewnętrzne. To nie wszystkie argumenty. Media publiczne chcą bowiem odejść od modelu programów, w których mamy do czynienia z politycznymi starciami.
Umowa Jana Pospieszalskiego kończy się w grudniu 2015, a Tomasza Lisa niewiele później.