– Zagrożenie tym radykalnym islamem nie jest malejące. Jest rosnące. Szerzy się po świecie. Destabilizuje społeczności , a nawet narody. Podważa możliwość pokojowego współistnienia w dobie globalizacji – powiedział były brytyjski premier Tony Blair w tym tygodniu.

Foto: Flickr.com

Musimy wziąć czyjąś stronę w tej sprawie – dodał także Blair. W walce z radykalnym islamem były przywódca brytyjskiej Partii Pracy zdaje się kierować powiedzeniem „wróg mojego wroga jest moim przyjacielem”. Mogą na to wskazywać inne jego niedawne słowa – W tej kwestii, pomimo naszych różnic w innych sprawach, powinniśmy być zdolni do współpracy ze Wschodem, szczególnie z Rosją i Chinami – powiedział – Chiny i Rosja mają dokładnie to samo pragnienie, by pokonać tę ideologię, tak jak USA i Europa. – dodał.

W ostatnim czasie Tony Blair zmienił swoje zdanie m.in. na temat wojny w Syrii. Początkowo wspierał bandy walczące z prezydentem Basharem al-Assadem, ale ostatnio stwierdził, że lepiej byłoby, aby przynajmniej na jakiś czas prezydent Assad pozostał przy władzy, bo lepsze byłoby to, niż dojście do władzy radykalnych islamistów.

na podstawie: independent.co.uk