Gdy Conchita Wurst wygrał Eurowizję, Polska wybuchła śmiechem scalonym z rozpaczą. Ostatnie tygodnie pokazują jednak, że wygrana „darq queen” w Kopenhadze to dopiero początki transseksualnej propagandy.

„Poetka z penisem”
 Rafalala pisze o sobie, że jest „poetką z penisem”,”erekcją słonia” i najsławniejszą Polską transseksualistką. Erekcja słonia to takie połączenie nietoperzowego guano z hektolitrem mleka i domieszką kociej sierści, ale widocznie to wystarczy, żeby stać się sławnym i głosić światu transseksualną nowinę. „Poetka z penisem” jest zapraszana do telewizji, czyta o sobie w prasie i skutecznie skupia na sobie uwagę opinii publicznej.

Powolna trans – fuzja
Swoją drogą to ciekawe, że transseksualiści wprosili się do medialnego salonu. Parę lat temu w kultowym „Milczeniu Owiec”, transseksualista Jame „Buffalo Bill” Gumb był chorym psychicznie mordercą, który jest ścigany za robienie sobie ciuszków z ciał zamordowanych kobiet. Dziś koledzy Jama Gumba są uciskaną mniejszością, która występuje w studiach telewizyjnych jako eksperci od własnej choroby. W cudowny sposób choroba psychiczna przemienia się w uciskaną mniejszość. A Buffalo Bill w Unii Europejskiej co prawda nie mógł by swobodnie mordować, ale niedługo nabierze praw adopcyjnych i ożeni się z innym transseksualistą, aby wspólnie bawić się syntetycznymi ciuszkami.

Rewolucja 2.0
Transseksualna propaganda ma jednak drugie dno. Generał Franco w testamencie napisał, że wrogowie jego ojczyzny i cywilizacji chrześcijańskiej nie śpią. Obecnie, można powiedzieć, że to wrogowie państw narodowych nie śpią. Transseksualiści, zoofile i reszta ciężkich przypadków to narzędzia w grze o globalizacje, a gra polega na wyrzuceniu człowieka z jego tożsamości. Właśnie dlatego Rafalala napisał na swoim blogu, że jego ojczyzną jest Europa, a Janusz Palikot zaproponował by przenieść Święto Niepodległości na jakiś ciepły dzień. Ludzie, którzy nie wiedzą czy są kobietą, czy może mężczyzną, nie mają ojczyzny i żyją w wolnym związku to łatwy kąsek dla globalnej wioski.

„Testament generała”
Dlatego pamiętajmy, że wrogowie państw narodowych i cywilizacji chrześcijańskiej nie śpią. Czuwajmy zatem i my. Przedkładajmy najwyższy interes ojczyzny i narodu nad jakiekolwiek plany osobiste. Musimy zdobywać sprawiedliwość społeczną i kulturę dla wszystkich ludzi zamieszkujących nasz kraj i uczynić to swoim nadrzędnym celem.”- Generał Franco*