Prezydent elekt Donald Trump w ostrych słowach skomentował „dorobek” zmarłego w piątek kubańskiego dyktatora Fidela Castro.

Odszedł brutalny dyktator, który przez prawie sześć dekad gnębił własny naród. Dziedzictwo Castro to rozstrzeliwania ludzi, kradzieże, cierpienie nie do opisania, bieda i zanegowanie podstawowych praw człowieka – powiedział Trump.

Prezydent elekt dodał, że liczy, iż śmierć dyktatora przyniesie „zerwanie z okropnościami, które trwają za długo,a naród kubański doczeka się upragnionej wolności”.

Warto zestawić te słowa ze słowami przewodniczącego Komisji Europejskiej.

Fidel Castro był jedną z historycznych postaci minionego wieku i ucieleśnieniem rewolucji kubańskiej. Po śmierci Fidela Castro, świat stracił człowieka, który dla wielu był bohaterem – napisał Juncker w oficjalnych kondolencjach.