Ekscentryczny miliarder Donald Trump, kandydujący na urząd prezydenta USA i zapowiadający wyrzucenie muzułmanów ze Stanów Zjednoczonych, już przechodzi od słów do czynów. Ostatnio wyrzucił ze swojego spotkania wyborczego muzułmankę.

Muzułmanka w hidżabie i w koszulce, na której było napisane, że „przybywa w pokoju”, stanęła na widowni za Donaldem Trumpem. Kobieta została wyprowadzona przez ochronę.

Nienawiść do nas jest niewiarygodna. To jest ich nienawiść, nie nasza – mówił Trump. – Jeśli wygramy, oni wracają do domu! – dodał.

Kobieta, zapytana później przez CNN o swój protest, powiedziała, że chciała dać zebranym możliwość poznania muzułmanki, bo wcześniej chyba żadnej nie spotkali.

Donald Trump ubiega się o nominację Partii Republikańskiej, jednak zapowiada, że wystartuje nawet, jeśli jej nie uzyska. Uważa, że to Stany Zjednoczone i ich sojusznicy stworzyli Państwo Islamskie. Chce budowy muru na granicy z Meksykiem. O polityku pozytywnie wypowiadał się Władimir Putin.

 

DZ