Jeszcze dwa miesiące temu obserwowaliśmy zacięty wyborczy pojedynek Andrzeja Dudy i Rafała Trzaskowskiego. Obaj kandydaci zdawali się mieć ogromne szanse na otrzymanie tytułu Prezydenta RP. Emocje po wieczorze wyborczym dawno minęły, ale chociaż Trzaskowski nie wygrał, nadal może poszczycić się funkcją prezydenta Warszawy. Czy dotychczasowy okres jego kadencji możemy uznać za sukces? Wiele czynników wskazuje na to, że jednak nie…

Awaria „Czajki” – czyli nieszczęścia chodzą parami

Oczyszczalnia ścieków o tej wdzięcznej nazwie przestała pracować prawidłowo aż dwa razy od początku kadencji Trzaskowskiego. Oczywiście prezydent Warszawy nie ma żadnego wpływu na działanie maszyn, ale mieszkańcy stolicy zarzucają mu coś zupełnie innego. Stanowisko, które zajmuje Trzaskowski, wymusza na nim interwencje we wszystkich istotnych sprawach, dotyczących miasta. Ogromne zanieczyszczenie środowiska, wywołane przez ścieki, spływające prosto do Wisły, nie może zostać uznane za drobny problem. Wielu Polaków byłoby w stanie przejść nad tym do porządku dziennego, jednak fakt, że sytuacja zdarzyła się dwukrotnie, stawia w złym świetle nie tylko pracowników oczyszczalni, ale także prezydenta miasta. Chociaż zwołał on komisję i obiecał ekspertyzy, dotyczące powodu podwójnej awarii, Warszawiacy uważają, że po pierwszym takim incydencie Trzaskowski nie zareagował odpowiednio.

Samochodom w centrum mówimy nie!

Trzaskowski wielokrotnie podkreślał w swoich wypowiedziach, że zależy mu na ograniczeniu ruchu w centrum Warszawy. Prezydent wyjaśnia, że o wiele lepszym dla środowiska rozwiązaniem, byłoby zachęcenie Warszawiaków do korzystania z transportu miejskiego. O ile jego zamiary, mające na celu ograniczenie emisji szkodliwych gazów do atmosfery, są jak najbardziej godne pochwały, o tyle wątpliwości wywołuje sposób, jakim chce osiągnąć swój cel. Jak pokazuje statystyka, warszawskim transportem miejskim posługuje się około 60% mieszkańców. To bardzo dużo, biorąc pod uwagę, że w innych państwach europejskich odsetek ten zwykle nie przekracza 50%. W takiej sytuacji trudno marzyć, żeby pojawili się jeszcze jacyś chętni do korzystania z autobusów i metra. Właśnie przez to wiele osób uważa wypowiedzi Trzaskowskiego za pustosłowie. Problemy ze zbyt dużym ruchem w centrum miasta zdecydowanie trudno będzie rozwiązać, ale powtarzanie znanych frazesów w niczym nie pomoże…

[reklama_pozioma]

Trzaskowski królem Warszawy?

Zaledwie parę dni temu do Internetu wyciekł filmik, na którym Trzaskowski w niewybrednych słowach sugeruje, że miasto należy do niego. Podczas urodzin swojej koleżanki, organizowanych w jednym z warszawskich klubów, prezydent nakłaniał DJ-a, aby ten zmienił gatunek muzyczny, przy którym bawiła się cała sala. Oczywiście powołując się na pełnioną przez siebie funkcję Trzaskowski nie złamał żadnego prawa, a jego wypowiedź miała charakter żartobliwy. Nie przeszkodziło to jednak przeciwnikom jego polityki w uznaniu tego zachowania za co najmniej dziwne. Kto by pomyślał, że parę słów, wypowiedzianych w niewłaściwym momencie, wywoła taką burzę w Internecie?

Pomimo opisanych powyżej afer, Trzaskowski nadal cieszy się dużym poparciem. Jego politykę popierają nie tylko Warszawiacy, ale także mieszkańcy innych polskich miast. Ostatnie dwa lata pokazały jednak, że nie uda mu się zyskać sympatii wszystkich wyborców. O niektórych wydarzeniach, takich jak awaria „Czajki” nie zapomnimy jeszcze przez wiele lat…

Sprawdź koniecznie: