Flaga Turcji
fot. flickr.com

Rząd turecki złożony z polityków konserwatywnej islamskiej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju ( Adalet ve Kalkınma Partisi – AKP ) zamierza zakazać wszelkich nieformalnych związków – tzw. konkubinatów, oraz koedukacyjnych wspólnot mieszkaniowych. Grozi zaostrzeniem prawa i przeprowadzaniem akcji policyjnych.

Pierwotnie wydano zakaz prowadzenie koedukacyjnych akademików. Krótko potem premier Recep Tayyip Erdoğan posunął się jeszcze dalej, twierdząc, że pary żyjące bez ślubu oraz koedukacyjne wspólnoty mieszkaniowe mają być rejestrowane na policji. Religijni mieszkańcy Stambułu popierają ten pomysł. Spotkał się on jednak z krytyką nawet niektórych członków konserwatywnej rządzącej partii AKP, na czele z jej współzałożycielką Fatmą Ünsal, która wyraziła zaniepokojenie planami ingerencji państwa w prywatną sferę życia własnych obywateli. Ponadto stwierdziła, że tego typu projekt może prowadzić do donosicielstwa.

W połowie listopada policja przeprowadziła pierwsze tego typu rewizje w mieszkaniach studenckich, co spotkało się z demonstracjami młodych Turków, którzy nie kryli swojego oburzenia. Zamierzają bronić się przed presją ze strony islamskiego ugrupowania. „ŻYĆ I KOCHAĆ JAK KTO LUBI” –  to naczelny slogan protestujących Turków młodego pokolenia przeciwko rządowym strażnikom moralności, a także ich motto życiowe.

na podstawie Deutsche Welle