Do programu „Szkło Kontaktowe” emitowanego na antenie TVN24 dodzwonił się słuchacz, który zaczął opowiadać o niewygodnych kontaktach właściciela stacji z osobami zamieszanymi w aferę FOZZ. Prowadzący szybko stracił cierpliwość.

Pierwszą polską aferą była afera FOZZ (Fundusz Obsługi Zadłużenia Zagranicznego – red.), kilkaset milionów dolarów strat lub więcej… Główny oskarżony, oficer WSI Grzegorz Żemek, 9 lat więzienia dostał. Wyznał, że to on dał pieniądze Panu Walterowi i Wejhertowi i spółce ITI na stworzenie mediów. Czyli, jak rozumiem, TVN powstała za skradzione społeczeństwu pieniądze. A jeśli się mylę, może sprostuje to ojciec dyrektor Miecugow – zaczął słuchacz wzbudzając pierwsze nerwowe reakcje prowadzących.

Znaczy, ja bym proponował, aby od razu sprostować… – mówi redaktor Zimiński, ale ponownie do głosu dochodzi pan Jarosław z Tczewa.

Znaczy ja nie wiem, ale Macierewicz wygrał z Wami sprawę w sądzie. Prostujcie, proszę powiedzieć, że to nieprawda… – mówi pewnym głosem mężczyzna, po czym kontynuuje:

Wyobraźcie sobie, ze w Izraelu otwieram stację telewizyjną i ciągle atakuję rabinów i wyznanie mojżeszowe, to pewnie długo bym tam nie pożył, a tak postępuje TVN, które było i jest własnością w stu procentach żydowską…

Tu cierpliwość tolerancyjnego redaktora się zakończyła i bezceremonialnie przerwał rozmówcy:

Proszę Pana, życzę Panu wesołych świąt i proszę żółć zachować dla siebie… My jakoś nie używamy tego… – zakończył Zimiński.