Stanisław Tyszka z Kukiz’15 udzielił wywiadu, w którym odniósł się do skandalicznych informacji o wysokich nagrodach przyznanych członkom rządu.

Poseł PO Krzysztof Brejza ujawnił, że rząd Beaty Szydło wydał na nagrody dla ministrów i zastępców 5 mln złotych. Najwięcej dostali Mariusz Błaszczak (82,1 tys. zł), Anna Zalewska oraz Mateusz Morawiecki – po 75,1 tys. zł. Szydło również otrzymała premię, w wysokości 65,1 tys. zł.

W każdym cywilizowanym państwie w momencie, kiedy nagle wyszłyby takie informacje, że rząd przez rok przyznawał sobie miesiąc w miesiąc dodatki do pensji w wysokości połowy wynagrodzenia, w sposób ewidentny obchodząc prawo, taki rząd podałby się do dymisji, natychmiast – powiedział Stanisław Tyszka z Kukiz’15.

Problem polega na tym, że Polacy – niestety – przyzwyczaili się, również w czasie rządów PO, że rząd nadużywa władzy, również w celach zapewnienia sobie dobrego bytu – dodał poseł.

Tyszka zaapelował do członków rządu, by zwrócili nagrody. Kukiz’15 chce złożyć w Sejmie „projekt zakazujący tak zwanego funduszu nagród na poziomie rządowym”.