Stanisław Tyszka z Kukiz’15 wystosował interpelację, w której pyta minister Rafalską o finansowanie przez Polskę emerytur Ukraińców.

Po raz pierwszy o sprawie w sierpniu napisała „Rzeczpospolita”. Umowa o zabezpieczeniu społecznym z Ukrainą miała gwarantować wracającym ze Wschodu Polakom emerytury za pracę na Ukrainie. Okazuje się jednak, że skorzystają na tym głównie pracujący w Polsce Ukraińcy.

Kilka dni temu portal Kresy.pl potwierdził tę informację, dodając ponadto, że: pieniądze przeznaczone dla Ukraińców będą pochodziły ze składek… Polaków.

W sprawie postanowił interweniować poseł Kukiz’15 Stanisław Tyszka. Złożył interpelację do minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbiety Rafalskiej.

Pytam panią minister Rafalską, jak to możliwe, żeby polski podatnik w sytuacji już praktycznego bankructwa naszego systemu emerytalnego, miał jeszcze finansować emeryturę minimalną pracownikom z Ukrainy w sytuacji, w której rząd ukraiński proporcjonalnie w tym nie partycypował – powiedział w rozmowie z PAP.

Tyszka chce ponadto wiedzieć m.in.: czy strona ukraińska zobowiązana jest do przekazania pieniędzy w sytuacji, gdy polski okres składkowy wynosił kilka miesięcy, a emerytura z ZUS-u wypłacana jest w minimalnej wysokości, czyli 1000 zł brutto, czy planowana jest renegocjacja umowy o zabezpieczeniu społecznym z 2012 r. albo zmiana ustawodawstwa polskiego w taki sposób, by ograniczyć negatywne konsekwencje pomysły oraz czy wspomniane zasady dotyczą tylko emerytur, czy także rent.