TVP Info ujawniło kolejne nagrania afery podsłuchowej. Główną postacią pozostaje ks. Kazimierz Sowa.

„Prawda jest taka, że jeśli Kościół bierze udział w pewnej grze, no to trzeba go traktować jak zawodnika. Jest ubrany w koszulkę, stoi po jednej albo po drugiej stronie, strzela gole do jednej albo do drugiej bramki. Sorry! Uwaga! Trzeba się zdecydować, w którą stronę z piłką chcecie kurka pędzić. I koniec no!” – przedstawił w rozmowie z Pawłem Grasiem rolę Kościoła ksiądz Kazimierz Sowa.

Najbardziej wulgarne słowa padają w rozmowie Księdza Sowy z Włodzimierzem Karpińskim, ministrem skarbu. Co drugie słowo to kur… Wyjaśniał w rozmowie, że są w rządzie ludzie, którzy źle życzą Donaldowi Tuskowi.

Ksiądz Sowa żartował również z Kaczyńskiego. Sowa i Graś poruszali temat napisania książki na emeryturze. W pewnym momencie ksiądz zwraca się do szefa BOR-u Mariana Janickiego. „Marian… Marian… My mamy szansę przeżyć syna Kaczyńskiego, a jak wiesz jeszcze taki się nie urodził”.

Więcej nagrań poniżej: