Foto: wikimedia.org

W przygranicznej miejscowości Rawa Ruska na terytorium Ukrainy Ukraińcy zaatakowali obywateli Polski.

„Krzyczeli, że mamy uciekać do Polski, bo nas zabiją” – powiedziała polska dziennikarka, której męża dotkliwie pobili Ukraińcy za przejściem granicznym w Rawie Ruskiej.

Wiele szczegółów zdarzenia wciąż pozostaje niejasnych, a komunikat Ministerstwa Spraw Zagranicznych w tej sprawie jest bardzo zdawkowy. Wiadomo, że do incydentu doszło po ukraińskiej stronie granicy, w odległości kilkaset metrów od przejścia granicznego. W starciu ucierpiał jeden obywatel Polski.

„Trwa śledztwo, które ma odtworzyć przebieg zdarzenia. Mogę jedynie z całą odpowiedzialnością stwierdzić, że doszło do prowokacji ze strony grupy Ukraińców” – powiedział Konsul Generalny RP we Lwowie Wiesław Mazur.

1 KOMENTARZ

  1. To jest właśnie tak „przyjaźń” Polsko-ukraińska. Po raz kolejny wychodzi na to, że poza Węgrami nie mamy tak naprawdę przyjaciół w sąsiadach. Niektórzy może są neutralni ale to też zależy od tego z kim interesy w danym momencie prowadzą. Reszta jest zwyczajnie anty-Polska. Mówi się jedynie o przyjaźni w kontekście interesów ale naszego narodu czy to niemcy czy ukraińcy czy też białorusini zwyczajnie nienawidzą.

    Także zamiast uprawiać politykę „miłości” z ukraińcami lepiej się już uśmiechnąć w stronę Rosji. Z nimi przynajmniej wiadomo co i jak. Tymczasem poza Węgrami, reszta w każdej chwili z tej pseudo „miłości” może przerodzić się w nienawiść i pchnąć nóż w plecy.

    Po raz kolejny podkreślam; wzmacniać Unię Wyszehradzką! Bogactwo, bogactwem ale ciężkie czasy nadchodzą. Zamiast bogactwa lepiej zapewnić sobie bezpieczeństwo i prawdziwych sojuszników. Nie ma co liczyć na takie zdradzieckie ścierwa jak ukraina, niemcy czy generalnie UE. Nie wiem dlaczego niektórym naszym rządzącym tak ciężko do cholery to zrozumieć.

    Pozdrawiam

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.