W internecie pojawiło się nagranie, na którym słychać, jakie hasła wznosili Ukraińcy na marszu w Przemyślu. Widać też reakcję polskich patriotów. Na marszu doszło do bójki – Polacy porwali koszulkę w banderowskich barwach należącą do jednego z demonstrantów.
Przeciwko promocji ideologii banderowskiej wystąpiła kilkudziesięcioosobowa grupa kibiców i narodowców. Doszło do przepychanek między demonstrantami. Skandowali m.in. „Przemyśl zawsze polski”, „Znajdzie się kij na banderowski ryj”, „Polska antybanderowska”, „Ludobójstwo pamiętamy. Banderowców potępiamy”.
Atmosferę podgrzało skandowanie przez uczestnika ukraińskiego pochodu okrzyku „Herojam Sława” używanego przez OUN-UPA. Inny miał z kolei krzyczeć: „Jeszcze Polska nie zginęła, ale już niedługo”.
Prawdziwy wybuch wywołał jednak widok jednego z chorążych marszu w koszuli z wyraźnymi barwami czerwono-czarnymi – właśnie takie składały się na sztandar ludobójczych ukraińskich organizacji. Grupa młodych kontrmanifestantów rzuciła się na tego uczestnika ukraińskiego marszu i zdarła mu koszulę z upowskimi barwami. Walczących rozdzielili funkcjonariusze policji.
źródło: Kresy.pl / YouTube.com
Czy propagowanie zbrodniczego banderyzmu nie jest w Polsce zakazane.Skąd taka dziwna tolerancja wobec ukraińskich faszystów?!
Gdzie są władze? Sąd, kary finansowe za propagowanie ludobójstwa i nienawiści na tle narodowym.
Tutaj nikogo nie ma a jak Polak krzyknie „czarnuch” czy „ciapaty” to od razu leci wezwanie.
Szkoda, że w takich sytuacjach policja w naszym kraju nie udaje, że patrzy w drugą stronę bo powinni tych ukraińców na butach zanieść aż do granicy. Zapamiętaliby do końca życia.
Bóg, Honor, Ojczyzna!
Pozdrawiam